Biały ptak recenzja

Julian, przeprowadza wywiad ze swoją babcią, na zajęcia z humanistyki, która opowiada, mu o mrocznych czasach wojny. Nie każdemu, dane było dorastać, kształcić się i dojrzewać, w takich czasach jak my teraz. Idealnym przykładem, jest babcia Juliana, która lata swojej młodości śledziła na wojnie, jako dziewczynka żydowskiego pochodzenia, szybko wpadła w kłopoty, a splot wydarzeń pozwolił jej przeżyć. Gdy wszystkich żydowskim dzieciom, rozkazano iść do lasu i ukryć się przed nazistami, Sara jednak, tego nie robi, a schronienia szuka w pomieszczeniu, gdzie znajduje się nie działający od dawna dzwon, wtedy z pomocą przychodzi jej chłopiec, który w wyniku choroby, staje się pośmiewiskiem, nikt z nim nie rozmawia. Ostatecznie to on daje, jej dach nad głową, pozwala przeżyć, a pomiędzy dwójka młodych ludzi, rodzi się uczucie, które nigdy nie zostanie spełnione. Ten komiks wywarł na mnie tak ogromne wrażenie, polały mi się łzy. Pomimo, że cała ta historia jest fikcyjna, wierze że w okupowanej nie tylko Francji, gdzie rozgrywa się akcja utworu, ale tez innych krajach, opanowanych przez Holokaust, takie wydarzenia miały miejsce. Warto pomagać, nie ważne ile masz lat, jaki masz kolor skory, czy jakiej narodowości jesteś. A może to ty akurat uratujesz komuś życie, tak jak Julian Sarze. Nie bez powodu, wnuk i syn kobiety, noszą imię, po jej pierwszej, dawnej miłości. Chciała, aby nosili imię dla niej ważne, i aby w swoim życiu, także kierowali się zasadami wyznawanymi przez dawnego przyjaciela. Ilustracje są naprawdę przepiękne, ułatwiają czytanie całej tej historii, która jest smutna, a zarazem tak ważne dla aktualnego społeczeństwa. Czy my potrafilibyśmy zaryzykować, własnym życiem, aby ocalić czyjeś? Mam nadzieje, że w najbliższym czasie na rynku, pojawi się wiele takich książek, abyśmy nie zapomnieli, a z pokolenia na pokolenie, przekazywali wiedzę i prawdę o morderstwie miliona ludzi, nie tylko pochodzenia żydowskiego. Nawet ta historia, będąca fikcyjna, jest źródłem prawdy i wiedzy o przeszłości, może takiego wydarzenia 1:1 nie było, ale było mnóstwo podobnych.

Na co bardzo zwróciłam uwagę w powieści jest dość dużo znacząca symbolika, może wielu z was nie wie, ale biały ptak jest symbolem tajemniczości, nie wiedzy, w książce pojawia się za każdym, razem gdy nasza bohaterka jest w niewiedzy, co stało się z jej matką, gdzie jest Julian? Kolejnym elementem symbolicznym są imiona, o których już wspomniałam. Mam nadzieje, że przeczytacie bo nie wyobrażam sobie, że mogłoby być inaczej.
Ocena: 10/10