Bezzmienna recenzja

Bezzmienna

Autor: @Rebellish ·2 minuty
2011-08-26
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„Bezzmienna” to druga część napisanej przez Gail Carriger serii opowiadającej o przygodach Alexii Tarabotti i jej niezawodnej parasolki. Pierwszym tomem, „Bezduszną”, byłam głęboko zachwycona, książka ta szczerze mnie urzekła i oczarowała, nie miałam więc wątpliwości, co do tego, iż „Bezzmienna” również okaże się fantastyczną i pochłaniającą bez reszty lekturą. Mimo iż nie miałam wobec niej zbyt większych oczekiwań, to i tak przeczuwałam, iż będę tą książką równie głęboko zachwycona, co pierwszą częścią. Nie zawiodłam się.

Mogłoby się wydawać, iż Alexia Tarabotti, teraz już lady Maccon, wiedzie spokojne, dostatnie i bezstresowe życie. Jest to jednak tylko złudzenie, szczególnie wtedy, gdy Alexię budzi wściekły wrzask jej męża, a jakiś czas później znika on w nie do końca wyjaśnionych okolicznościach, nie pozostawiając żadnej wiadomości, zostawiając jednocześnie na głowie Alexii watahę pełną wilkołaków. Co stoi za tajemniczym zniknięciem lorda Maccona? Aby się o tym przekonać, jego małżonka postanawia wybrać się do Szkocji, gdzie to nie odnalezienie jej męża będzie największym wyzwaniem, które na nią czeka.

Mimo iż jest to lektura bardzo cienka i niezbyt obszerna, czytanie jej zajęło mi dużo więcej czasu niż czytanie pierwszej części, bo o ile z „Bezduszną” rozprawiłam się w kilka godzin, „Bezzmienna” towarzyszyła mi przez kilka dni, choć spodziewałam się, że po kilku godzinach będę mogła odłożyć tę książkę na półkę. Nie oznacza to wcale, iż książka ta była gorsza od swojej poprzedniczki, ponieważ obie zauroczyły mnie równie mocno, obie czytałam z wielką przyjemnością. „Bezzmienna” to niezwykle wciągająca lektura, historia pochłaniająca bez reszty. Autorka książki w znakomity sposób posługuje się humorem, w niektórych momentach do łez rozbawiając czytelnika. Język charakteryzowany na ten z dawnej epoki już od pierwszej strony wciąga w niezapomniany wiktoriański klimat.

O ile bardzo polubiłam bohaterów w pierwszej części, w „Bezzmiennej” jeszcze bardziej ich pokochałam. W pamięć zapada każdy z bohaterów. Bezpośrednia Alexia, gburowaty lord Maccon, Ivy wraz ze swoim zamiłowaniem do nieatrakcyjnych, często wręcz odpychających kapeluszy, a – dla mnie – w szczególności mówiący kursywą lord Akledama, który jest jedną z najcieplejszych i najsympatyczniejszych postaci z tej książki. Pojawiają się także nowe postacie, jak na przykład Madame Lefoux. Nie wszystkie od razu wzbudziły moje zaufanie, przy niektórych musiało minąć sporo czasu, nim poczułam do nich nić sympatii.

Byłam zdziwiona, gdy odkryłam, iż udało mi się przewidzieć rozwiązanie kilku sytuacji, gdyż nigdy nie posądziłabym tej książki o najmniejszą nawet przewidywalność. Nie uważam tego za jakikolwiek minus, przyznać muszę, iż wcielenie się w Sherlocka Holmesa sprawiło mi dużą radość i satysfakcję. Ową przewidywalność wynagrodziło mi zakończenie książki, które było tak zaskakujące, iż wbiło mnie w fotel i jedynie zaostrzyło mój apetyt na trzecią część. „Bezzmienna” okazała się wciągającą, przyjemną i odprężającą lekturą, zachęcam więc do jej przeczytania.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Bezzmienna
2 wydania
Bezzmienna
Gail Carriger
8.2/10
Cykl: Protektorat parasola, tom 2

Powieść o wampirach, wilkołakach i... sterowcach. Alexia Maccon, lady Woolsey, budzi się bladym zmierzchem i słyszy, że jej mąż, zamiast spać, jak na porządnego wilkołaka przystało, drze się w niebo...

Komentarze
Bezzmienna
2 wydania
Bezzmienna
Gail Carriger
8.2/10
Cykl: Protektorat parasola, tom 2
Powieść o wampirach, wilkołakach i... sterowcach. Alexia Maccon, lady Woolsey, budzi się bladym zmierzchem i słyszy, że jej mąż, zamiast spać, jak na porządnego wilkołaka przystało, drze się w niebo...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

W ubiegłym tygodniu zawarłam intrygującą znajomość z Panną Alexią. Panna ta tak mnie zauroczyła, że powróciłam do XIX wiecznego Londynu aby poznać ją bliżej. Okazało się jednak że hrabina Woolsey w sp...

@AnEvelin @AnEvelin

Bezzmienna to już drugi tom wchodzący w skład steampunkowej serii Protektorat parasola, stworzonej przez Gail Carriger. W tej części poznajemy kolejne przygody Alexii Maccon, lady Woolsey. Nieco o fa...

@tala86 @tala86

Pozostałe recenzje @Rebellish

Szepty lasu
Szepty lasu

Niektóre wydarzenia zmieniają człowieka na zawsze i szczęśliwcami mogą nazwać się tylko ci, których wydarzenia te zmieniły na lepsze z tego względu, iż były to momenty po...

Recenzja książki Szepty lasu
Czas motyli
¡Vivan las Mariposas!

Kilka dni temu, na ćwiczeniach z prawa konstytucyjnego podczas rozmowy na temat związany z jednym z artykułów naszej konstytucji, przed moją grupą zostało postawione z po...

Recenzja książki Czas motyli

Nowe recenzje

Metempsychoza
GARNKI Z KAMBODŻY I "METEMPSYCHOZA" CZYLI JAK W...
@mrocznestrony:

Łooo matko elektryczna, ale to było złe! Naprawdę złe, choć sądziłem, że po wyjątkowo słabej drugiej części cyklu "Kron...

Recenzja książki Metempsychoza
Wszyscy jesteśmy martwi.
Wszyscy jesteśmy martwi - finał
@Malwi:

„Wszyscy jesteśmy martwi” to ostatnia, czwarta część serii „Krwawe Święta” autorstwa Sary Önnebo. Akcja nabiera tempa, ...

Recenzja książki Wszyscy jesteśmy martwi.
Klub Dzikiej Róży
Dzika róża
@patrycja.lu...:

"Klub Dzikiej Róży" zaprasza w progi podupadłego pensjonatu w czasach powojennych, w którym policja odkrywa zwłoki. Mie...

Recenzja książki Klub Dzikiej Róży
© 2007 - 2024 nakanapie.pl