Ile byłbyś w stanie poświęcić dla osoby, która Ci się podoba i, którą przypuszczalnie kochasz? Za pewne myślisz, że dużo, bardzo dużo. Aczkolwiek przy pojawiających się często problemach, ludzie lubią się wycofać z niewygodnych dla siebie pozycji. Wolą się odsunąć, nie angażować się. Ale czy oby na pewno, wtedy zdobędziemy osobę na której nam zależy?
W tej części nie poznajemy dalszych losów Indy i Lee. Poznajemy za to historię Jet. Pracuje na dwa etaty - w księgarni Indy i w klubie ze striptizem jako barmanka. Jest przyzwyczajona, że zawsze radzi sobie sama, nigdy o nikogo nie prosiła o pomoc. Sama ma o sobie dość małe mniemanie i uważa się za szarą myszkę. Opiekuje się chorą matką, która wymaga stałej opieki. Na dodatek niespodziewanie w życiu Jet pojawia się jej ojciec, który przynosi same kłopoty. Tak było i tym razem. Przyniósł dziewczynie tylko swoje kłopoty ale i również niebezpiecznych gangsterów. Jednak nie tylko to skrywa w sobie Jet..
Poznajcie Eddie'go. Przystojny policjant, który nie tylko potrafi zapewnić bezpieczeństwo, ale również jest czuły, odpowiedzialny i nieziemsko seksowny. Eddi coraz częściej pojawia się wszędzie tam gdzie jest Jet i daje jej do zrozumienia, że jest nią zainteresowany. Oferuje jej też swoją pomoc, ale dziewczyna niestety jej nie przyjmuje, przez co znajduje się w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Czy Eddie potrafi rozwiązać wszystkie jej problemy? Czy Jet pozwoli mu zbliżyć się do siebie?
Jest to kolejna część serii "Rock Chick" i powiem wam, że było to lekkie i bardzo znajome. Pomimo, że podobna sytuacja i taki sam wątek pojawił się w pierwszej części - seksowni faceci, dziewczyna w opałach. Co dla mnie oczywiście, nie było jakimś wielkim problemem, bo sceneria była zupełnie inna niż w poprzedniej części. Aczkolwiek jedno co mnie irytowało to główna bohaterka. Rozumiem, że dziewczę ma niską samoocenę, aczkolwiek ile razy można czytać o jej wątpliwościach co do stworzenia związku z Eddim. Co dla mnie jest lekką przesadą - dziewczyna pracuje na dwa etaty, opiekuje się chorą matką, więc powinna wiedzieć, że szarą myszką nie jest. Za to Eddi, no cóż. Oprawiła bym w ramkę i wzdychała bym, i jeszcze raz wzdychała.
Oprócz wątku romantycznego, mamy również kryminalny, który chyba autorce wyszedł najlepiej. Nie będzie wielkiego pościgu, za złodziejami, oprawcami czy prześladowcami. Problemem, będzie ojciec naszej bohaterki, który spójrzmy w prawdzie w oczy, nie jest stawiany na wzór. Choć skrzywdził rodzinę - Jet, nie zostawi go z problemami, będzie próbować mu pomóc. Nie zabraknie scen z nożami, pistoletami i strzelaniną, tego możecie być pewni. Choć ta książka jakoś bardzo mądrościami nie zionęła, wyciągnęłam przesłanie, gdzieś poukrywane między wierszami.. Nie odtrącajmy żadnej pomocnej dłoni, którą ktoś do nas wyciąga, nie będzie to dla nas żadną ujmą lub oznaką słabości - właśnie wtedy przekonamy się, na ilu życzliwych ludzi możemy liczyć i kto tak na prawdę nim jest.Jeśli chcecie się przekonać co to znaczy prawdziwa przyjaźń, taka budowana stopniowo - weźcie tę książkę do ręki.
A swój egzemplarz otrzymałam z Klubu Recenzenta "nakanapie.pl" z czego bardzo dziękuję :)