Rozmowy z przyjaciółmi recenzja

Gdybym miała opisać najnowszą powieść Sally Rooney jednym słowem, nazwałabym ją "specyficzną". Zdecydowanie nie spodoba się ona wszystkim, a ja sama nie do końca wiem, co o niej myśleć, mimo że przeczytałam ją już parę dni temu.

Młoda studentka Frances, której pasją jest pisanie poezji, na jednym z wieczorów poetyckich, na których występuje ze swoją byłą dziewczyną- Bobbi, poznaje pewne wpływowe małżeństwo: Nicka i Mellisę. Mellisa jest zafascynowana dziewczynami i oferuje, że jako dziennikarka napisze na ich temat artykuł. Ta propozycja sprawi, że czwórka bohaterów bardziej się do siebie zbliży. Frances z czasem zaczyna być zafascynowana Nickiem- posłusznym i skrytym mężem Mellisy. Między tą dwójką zaczyna rodzić się uczucie, które jednak może się dla nich okazać destrukcyjne.

Styl Sally Rooney, jakim opisała ona całą historię, jest bardzo prosty, ale jednocześnie interesujący i muszę przyznać, że sam proces czytania był dla mnie przyjemny. Jednak historia przedstawiona na kartach powieści do przyjemnych nie należy. Muszę przyznać, że ciężko czytało mi się o relacji Frances i Nicka, bo w mojej opinii działali na siebie bardzo toksycznie i destrukcyjnie. Niejednokrotnie miałam ochotę nimi potrząsnąć i zwrócić ich uwagę na fakt, że zwykła rozmowa mogłaby wiele zmienić. Jednocześnie przykro mi, że autorka przedstawia współczesne związki w taki sposób. Może żyję w jakiejś bańce, ale w moim otoczeniu zdecydowanie tak to nie wygląda.

Frances jest osobą bardzo skrytą, a jednocześnie w dziwny sposób przekonaną o swojej wyższości nad innymi ludźmi, szczególnie jeśli chodzi o pracę i zarabianie pieniędzy. Nie zawsze akceptowałam jej postawę. Nie umiała ona rozmawiać wprost o swoich uczuciach i wiele problemów wynikało właśnie z tego. Niezbyt ją polubiłam.

Doceniam wątek choroby, jaki pojawia się na kartach książki. Jest on szalenie ważny i może zmobilizuje wiele kobiet do badań. Mam jednak wrażenie, ze w samej książce wątek ten nie został w pełni rozwinięty i liczyłam, że autorka trochę bardziej go rozpisze.

Czy polecam "Rozmowy z przyjaciółmi? Ciężko powiedzieć. Nie uważam, że zmarnowałam na nią czas, ale jednocześnie nie zostanie na długo w mojej pamięci a dominującym uczuciem podczas lektury była u mnie frustracja.