„Splątani” to literacki debiut Łukasza Szustera, pisarza i menadżera w jednej z największych firm ubezpieczeniowych w Polsce. Autor ukończył warsztaty kreatywnego pisania pod okiem Małgorzaty Wardy, a w 2019 roku został laureatem konkursu „Stulecie polskiego kryminału”. Jego opowiadanie „Kwantowy smok” zajęło pierwsze miejsce w kategorii „Kryminał za sto lat”.
Na autostradzie, gdzieś pomiędzy Krakowem a Katowicami zostaje znaleziony pusty samochód. Ponieważ to właśnie auto było uczestnikiem wypadku, w którym poszkodowany został inny samochód, sprawa trafia na biurko Wilhelma Borsztajna, aspiranta sztabowego w katowickiej drogówce. Sprawa jest dziwna, ponieważ nie odnaleziono kierowcy opuszczonego samochodu. Szybko wychodzi na jaw, że jego właścicielem jest profesor Jan Potocki, milioner ze śląska, właściciel Quantum-Fuel – firmy zajmującej się nowoczesnymi technologiami i przeprowadzającej eksperymenty z wykorzystaniem fenomenu splątania, w celu jego komercyjnego wykorzystania. Przypadkowym świadkiem zniknięcia profesora jest Zuzanna Fuchs – analityczka finansowa, która odpoczywa na urlopie w swoim domku na odludziu. Okazuje się, że Potocki został porwany. Sprawę przejmują kryminalni, jednak Borsztajn na własną rękę rozpoczyna śledztwo z pomocą Zuzanny i miejscowego gliniarza. Kto i dlaczego porwał profesora? Czy Willowi uda się rozwikłać sprawę?
„Splątani” to gatunkowy mix, thriller z elementami kryminału i dodatkiem wątków paranormalnych. Prawdę mówiąc tych ostatnich nie spodziewałam się znaleźć w powieści, nawet mimo dość oczywistego nawiązania do nich w opisie książki. Kluczowym elementem powieści jest zjawisko splątania kwantowego, które Einstein nazywał „upiornym oddziaływaniem na odległość”. Autor we wstępie do książki objaśnia trochę, na czym ten efekt polega. Co potrafią osoby obdarzone takim talentem, okazuje się dopiero podczas lektury. Muszę przyznać, że chociaż ta paranormalna część powieści dość mocno mnie zaskoczyła już samym faktem, że w niej jest, podobała mi się. Sprawiła, że jej fabuła jest zdecydowanie niebanalna i została w ten sposób urozmaicona. Autor bardzo zgrabnie wplótł do niej wątki paranormalne, dzięki czemu powstała absorbująca i intrygująca mieszanka. Śledztwo, które z pomocą obdarzonej nadnaturalną intuicją Zuzanny Fuchs prowadzi Will, od początku nie jest zwyczajnym śledztwem. Oprócz wielu niewiadomych, pojawiają się w nim coraz bardziej tajemnicze elementy, włączając w to nadprzyrodzone zdolności niektórych bohaterów.
Początek lektury nie jest łatwy. Najpierw wstęp przybliżający nieco efekt splątania. Później wspomnienia Borsztajna z prowadzonego przez niego śledztwa, które zakończyło się fiaskiem i jego degradacją z dobrze zapowiadającego się detektywa do zwykłego „krawężnika”. Następnie kolejne wydarzenia i nowi bohaterowie. Początkowo panuje lekki chaos, pojawia się na raz wielu bohaterów i ciężko się odnaleźć. Ale niedługo później dochodzi do porwania profesora, rola poszczególnych osób w powieści klaruje się i dalej się przez książkę dosłownie płynie. Bardzo wciąga, lekko i przyjemnie się ją czyta, chociaż trzeba się skupić, aby nic nam nie umknęło. Ciekawostką są w powieści odniesienia do prawdziwych wydarzeń, jak chociażby do katastrofy budowlanej (zawalenia się dachu hali) na terenie Międzynarodowych Targów Katowickich, a także gry słowne i zabawa językiem. Od razu można zauważyć, że nazwiska, jakie noszą bohaterowie (a na pewno część z nich) sporo o nich mówią. Nazwisko Willa to Borsztajn, czyli potocznie krawężnik, Zuzanna z kolei od początku mówi o tym, jak dużo ma szczęścia, a właściwie godną pozazdroszczenia intuicję, a nazywa się Fuchs. Przypadek? Nie wydaje mi się. Najmocniejszą stroną powieści są po pierwsze jej bohaterowie, wyraziści, nieszablonowi i tacy ludzcy, po drugie wartka akcja i po trzecie doskonale poprowadzony wątek kryminalny, pełen napięcia, grozy, dość widowiskowy. I taki, którego nie daje rozwikłać się przed zakończeniem powieści. Które, swoją drogą, jest oszałamiające. I zapowiada kolejną część, na którą z niecierpliwością czekam.
„Splątani” to nieoczywisty, zaskakujący, pełen tajemnic, godny polecenia kryminalny debiut, po który warto sięgnąć. Do czego oczywiście gorąco zachęcam.
We współpracy z Wydawnictwem Videograf S.A.