Nieosiągalny recenzja

Pytanie pierwsze - która z Was uwielbiała historię Kopciuszka? Są tu takie? Pewnie tak. Pytanie drugie - która chciała być Kopciuszkiem? No tu już może pojawić się kilka głosów, że okej, ale po co te wredne siostry? Pytanie trzecie - czy aż tak nierealne historie są warte czytania? Teraz ja odpowiem - No przecież, że tak!
.
"Nieosiągalny" jest historią daleko inspirowaną baśnią braci Grimm, tylko zamiast złych sióstr i macochy, rolę tego złego gra ojciec. Jest i książę i szara myszka (choć imię, autorki wybrały dość niecodzienne - Olimpia). No i oczywiście miłość, miłość, miłość. Nie chcę opowiadać Wam fabuły, bo ta jest dość schematyczna i tu nie ma niespodzianek, ale... Zapytacie, "to co jest w niej takiego, żeby po nią sięgnąć?". Cóż, przede wszystkim uroczy bohaterowie, którzy oprócz tej parabaśniowej otoczki mają w sobie całe pokłady dobrej energii i masa sytuacji, przy których można płakać ze śmiechu. Ta książka jest do przesady romantyczna i momentami słodka aż bolą zęby. Chociaż pikanterii, też nie zabrakło. Wszystko kręci się wokół jej przeświadczenia, że nie zasługuje na niego, a on za wszelką cenę chce jej udowodnić, że oprócz statusu księcia jest też zwykłym facetem i to działa. Dialogi bawią, szczególnie te z udziałem królowej matki, albo przyjaciółki Olki, Majki (to jej "książątko"... płakałam). W tę słodko - pikantną historię, autorki wplotły kilka momentów grozy, co stworzyło idealną równowagę, dla tej romantycznej fabuły. Moim zdaniem, jedynym mankamentem książki jest język. To nie tak, że zły i nie da się czytać, ale brakuje mu pewnego rodzaju płynności i szlifu. Niekiedy powtórzenia wybijały mnie z rytmu czytania, a niektóre stwierdzenia sprawiały, że nie raz przetarłam oczy ze zdumienia (serio, słowo 'penis' nikogo w książce dla dorosłych nie zdziwi, natomiast 'sztywny trzon pod pośladkami'...). Tak czy inaczej, dobry to tytuł i nie ma się co zastanawiać! Trzeba czytać i marzyć o księciu (i o jego obłędnej bibliotece!) Więc skorzystajcie, że "Nieosiągalny", będzie w zasięgu już 3 lutego i zróbcie sobie idealny prezent na walentynki!