Nowa powieść Joanny Jax ukazała się pod skrzydłami wydawnictwa Videograf. Autorka znana głównie z sag rodzinnych tym razem postawiła na jednotomową historię. Opowieść o losach dwóch kobiet, które przez całe życie mierzyły się z przeciwnościami.
Beata przybywa do rodzinnego miasta na pogrzeb swojej przyjaciółki Agnieszki. Kobiety znały się od dziecka. Wychowywały razem i wspólnie niosły krzyż tragicznego losu : biedy, wojny i trudnych czasów po jej zakończeniu. Zawsze mogły na sobie polegać i ich przyjaźń przetrwała dziesiątki zawirowań. Podczas stypy Beatę uderza dziwne i wrogie zachowanie męża oraz córki Agnieszki. Osób, które zawsze były jej bliskie. Gdy odjeżdża, Piotr, mąż Agnieszki, wręcza jej pęk listów, które jego żona pisała do Beaty, ale nigdy ich nie wysłała. Co takiego kryje sekretna korespondencja? Czy budowany przez Beatę świat oparty był na kłamstwie?
Joanna Jax nigdy nie wybiera dróg na skróty. Każda jej powieść to książka wnikliwie napisana, autentycznie oddająca realia historyczne i dotykająca najdelikatniejszych ludzkich spraw. Tak jest także i tym razem. Autorka nakreśla portrety dwóch kobiet wywodzących się z tego samego środowiska, niedolę ich dzieciństwa, trudne czasy w których przyszło im dojrzewać, marzenia i drogę ku dorosłości. Kobiet, które połączyła trudna sytuacja i które zawsze, bez względu na wszystko, szły ramię w ramię. Jednak czy aby na pewno? Czy wszystko wyglądało tak jak widzi to Beata? Gdy kobieta rozpoczyna lekturę listów od Agnieszki uświadamia sobie jak bardzo się myliła... Bardzo sugestywne portrety psychologiczne bohaterek sprawiają, że „Najlepsza przyjacióła” jest lekturą niezwykle absorbującą. Już od początku czytelnik zostaje wrzucony w wir wydarzeń, które nieustannie pobudzają jego ciekawość. I pragnie, wraz z Beatą, odkryć skrywane przez Agnieszkę tajemnice. Nie będzie to łatwa droga. Znajdzie się na niej dużo bólu, niesprawiedliwości i obnażonej prawdy, która pali aż do trzewi.
Joanna Jax bardzo lubi osadzać akcję swoich powieści w konkretnych epokach historycznych. Akcja „Najlepszej przyjaciółki” rozpoczyna się na początku lat trzydziestych. To już standard, że pisarka bardzo angażuje się w przedstwienie realistycznego klimatu danych czasów. Cudownie napisana powieść, pełna intrygujących szczegółów i dopieszczona. Tocząca się na dwóch płaszczyznach czasowych akcja pozwala nam przenieśc się z lat sześćdziesiątych do trzydziestych, a następnie czterdziestych. Jax potrafi pisać tak, że oddaje zarówno blaski jak i cienie danej epoki. Prezentowana przez nią historia zwykłych kobiet toczy się na tle wielkiego młyna historii. Wzbudza szereg emocji i głęboko zapada w pamięć. Nie jest to łatwa powieść. Poraża swoją dosadnością. Jest pełna przejmującego smutku, wibrujących uczuć i rozczarowań. To historia, którą mogłoby napisać samo życie dlatego jest tak bardzo wstrząsająca. Cenię pióro pisarki i kolejny raz jestem wręcz porażona tym, jak fantastycznie potrafi budować postaci.
„Najlepsza przyjaciółka” to książka, która zmusza nas do postawienia sobie pytań. Pozostawia nas z całą masą wątpliwości i przemyśleń. Jak wiele można wybaczyć? Czy jest możliwym przebaczenie, gdy zawalił się cały twój świat, a dotychczasowe życie zostało przewrócone do góry nogami? Joanna Jax zrobiła to kolejny raz – zaprezentowała powieść, która wymyka się z ram, uderza obuchem w głowę i zmusza do przeanalizowania swoich poglądów na wiele spraw. Opowieść o przyjaźni, miłości i kłamstwie. O zaborczym, wyniszczającym uczuciu. I o macierzyństwie, które tli się w najgłębszych pokładach duszy. Napisana na najwyższym poziomie, trudna, ale i dająca nadzieję. Prawdziwy festiwal emocji.
Na swojej drodze życiowej spotykamy ludzi, którzy mają często nieoczekiwany wpływ na nasze życie. Budują je lub obalają w zgliszcza. Każda tworzona przez nas relacja może okazać się życiodajna lub toksyczna. Oddając komuś siebie, poierzając swoje uczucia, nigdy nie wiemy czy nie zostaną starte na proch. Zapewne każdy z nas przeżył znajomość z osobą, która nadszarpnęła zaufaniem, oszukała, zniszczyła. Historia Beaty i Agnieszki to opowieść o wielkiej przyjaźni i wielkim zawodzie. Bardzo życiowa. Taka, z której wynieść można naukę. Na pewno jest to powieść, która zostaje z czytelnikiem. Jax nie daje gotowych i prostych odpowiedzi. Musimy odnaleźć je sami. Piękna książka, którą bez wahania polecam każdemu.
Recenzja powstała w ramach współpracy reklamowej z wydawnictwem Videograf.