Ataraksja recenzja

Ataraksja

Autor: @WystukaneRecenzje ·2 minuty
2023-07-26
Skomentuj
1 Polubienie
Tomasz Żak jest autorem, z którym miałam do czynienia już wcześniej, bo czytałam obie jego książki, czyli "Dwudziestkę" i "Trzydziestkę", a przy każdej miałam to samo wrażenie. Czyli, że czyta się całkiem dobrze, ale to nic specjalnego, a wręcz momentami miałam chęć je odłożyć. Coś mnie jednak przyciągnęło do najnowszej powieści autora, być może też fakt, że to inne wydawnictwo i postanowiłam dać mu jeszcze jedną szansę. Czy było warto?

Zacznijmy od tego, o czym właściwie jest "Ataraksja". A jest o czterdziestolatku, który jedzie do Jastrzębia Zdroju na odczytanie testamentu po ciotce. W tym miejscu należy wspomnieć, że tej ciotki w ogóle nie zna, nie wiedział, że ktoś tak w ogóle istnieje. Facet nie dość, że jest zmęczony życiem, ale to już żadna nowość w tego typu książkach, to jest tym jednym pechowcem, którego ktoś próbuje zepchnąć z drogi. Jednak, gdy dociera na miejsce, okazuje się, że to nie musiał być przypadek, ani pomyłka. Dlaczego? Otóż, odziedziczył po ciotce dom. Co prawda zostało z niego praktycznie tylko trochę listów wetkniętych do sejfu, ale to już zalążek zagadki, którą ma zamiar rozwiązać z młodą blogerką. Wszystko to zahaczy przy okazji o organizację nacjonalistyczną. Czyżby kryło się w tym coś więcej?

Jak już wspomniałam, czytałam poprzednie dwie książki autora i obie nie były dla mnie pozycjami zachwycającymi. Jednak "Ataraksja" się broni mimo, że nie jest to lektura, którą bym polecała na lewo i prawo, to czytało się ją naprawdę dobrze.

Akcja jest wartka, zahaczamy o przeszłość i przeskakujemy do teraźniejszości, co ostatnio jest często spotykanym zabiegiem i ciekawie może wyjaśniać pewne elementy fabuły. Mamy listy, których autorzy są osnuci tajemnicą, ale ten element akurat faktycznie Żakowi wyszedł i jest zaskakujący. Wszystko dzieje się szybko, ale to akurat nic dziwnego, bo książka objętościowo nie powala, więc tutaj nie ma miejsca na rozdrabnianie się nad pewnymi elementami.

Książkę określiłabym jako mieszankę kryminału i sensacji. To ciekawa mieszanka i udało się z niej wycisnąć autorowi bardzo dużo, za co ogromny plus. Tego samego nie mogę powiedzieć o bohaterach. Wolf jest typowym człowiekiem, który jest zmęczony życiem, ale jak przychodzi do zagadki, to nagle odzyskuje chęci do robienia czegokolwiek. Od jakiegoś czasu męczące jest to, że w kryminałach muszą się znaleźć zawsze osoby, które mają budzić nie wiem... współczucie? A z drugiej strony młoda, irytująca blogerka. Szczerze mówiąc, wplatanie tego typu osób w fabułę, to absolutnie nic ciekawego, a przy tym próba wplecenia młodzieżowego języka, wręcz slangu, również na minus. To nie young adult.

Podsumowując, jako jedyna z trzech książek Żaka, jakie czytałam, "Ataraksja" jakoś się broni, aczkolwiek uważam, że to książka zupełnie przeciętna, do złapania w drodze na plażę, jako czytadło.

Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem SQN.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-12-01
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ataraksja
Ataraksja
Tomasz "(1987)" Żak
6.7/10

Wacław Wolf, zmęczony życiem 40-latek, jedzie do Jastrzębia-Zdroju. Ma stawić się na odczyt testamentu swojej ciotki, o której istnieniu nie miał pojęcia. W drodze do uzdrowiska dochodzi do zastanawi...

Komentarze
Ataraksja
Ataraksja
Tomasz "(1987)" Żak
6.7/10
Wacław Wolf, zmęczony życiem 40-latek, jedzie do Jastrzębia-Zdroju. Ma stawić się na odczyt testamentu swojej ciotki, o której istnieniu nie miał pojęcia. W drodze do uzdrowiska dochodzi do zastanawi...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Łatwo przywiązuję się do autorów, więc choć kibicuję ich rozwojowi, to podchodzę nieco sceptycznie do nowych propozycji, które wydają się odbiegać od tego, co pisali dotychczas. Szczególnie odczuwam ...

@zaczytanaangie @zaczytanaangie

Wacław Wolf przyjeżdża do Jastrzębia-Zdroju na odczytanie testamentu zmarłej ciotki, której nigdy nie poznał. Już sam początek wizyty zaczął się niecodziennie, bo od wypadku samochodowego, niekoniecz...

@whitedove8 @whitedove8

Pozostałe recenzje @WystukaneRecenzje

Kruche nici mocy
Kruche nici mocy

Już minął jakiś czas odkąd pojawiły się na rynku polskim książki z barwionymi brzegami więc chętnie się dowiem co o nich myślicie. Dla mnie są świetnym dodatkiem i na pó...

Recenzja książki Kruche nici mocy
Mroczne Sigile. Czego pragnie magia
Mroczne Sigile

Anna Benning oddała w ręce czytelników świetną serię Vortex, którą pokochało wiele ludzi. Dlatego, gdy w zapowiedziach pojawiły się "Mroczne Sigile" miałam bardzo miesza...

Recenzja książki Mroczne Sigile. Czego pragnie magia

Nowe recenzje

Duch na rozstaju dróg
Uwierzysz w ducha? Może musisz uwierzyć?
@spirit:

Pomimo tego, że święta już za parę dni to coraz więcej osób stwierdza zgodnie i nieco ze smutkiem, że tych świąt po pro...

Recenzja książki Duch na rozstaju dróg
Masło
:)
@book_matula:

Historia, którą poznacie, oparta jest na prawdziwych wydarzeniach, co skusiło mnie do lektury. Przyznam, że pierwsza my...

Recenzja książki Masło
Gniew Smoka
KING BRUCE LEE KARATE MISTRZ...
@maciejek7:

Książka „Gniew Smoka. Jak walczył Bruce Lee” dla mnie była tak wciągającą lekturą, jakbym ponownie oglądała film z Lee ...

Recenzja książki Gniew Smoka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl