Anioły upadają pierwsze recenzja

Anioły upadają pierwsze

Autor: @Mani ·2 minuty
2011-03-02
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Próbowałam poczytać troszkę o Agacie Rączce. Niestety, albo szukałam pobieżnie, albo nie potrafiłam się niczego doszukać. Początkująca pisarka, z recenzji u Dominiki wyczytałam, że ma 14 lat. Fakt ten mogłaby potwierdzić szata graficzna książki, w której znajdują się rysunki Agaty. Niewątpliwie jest to manga, bądź coś w tym guście, nie znam się na rzeczy, więc nie mnie oceniać te dzieła. Do czego zmierzam? Otóż, owa mangowa okładka niejako zniechęciła mnie do czytania, gdyż nie spodziewałam się zupełnie tego, co w tej książce znalazłam. Odkładałam ją z dnia na dzień, aż w końcu zdecydowałam, że w nieskończoność się nie da.
Główny bohater, Night Ross, jest detektywem niezwykle cenionym w swoim fachu. Od najmłodszych lat miał nosa do rozwiązywania trudnych zagadek, więc w wieku lat 20, na swoim koncie ma już pokaźną sumę sukcesów. Night angażuje się w znalezienie mordercy siejącego spustoszenie na terenie Anglii. W tej grze może wygrać tylko jedna ze stron i oboje doskonale zdają sobie z tego sprawę.
Zacznijmy od bohaterów. Night, pomimo iż jest detektywem, jest dla mnie totalnie zdziecinniały, jego zachowania czasem wręcz mnie irytowały. W końcu, kto normalny przez cały dzień żywi się słodyczami, pochłania cukier jak wodę mineralną?
Paramesse, drugi z najważniejszych bohaterów. Ten, właściwie w niczym mi nie wadził, ale też niczym szczególnym się nie wyróżniał.
No i Faust, służący detektywa. Zapewne przedstawienie go takim, jakim był, było zamysłem autorki, ale myślę, że troszkę przegięła, bo od ciągłego „lordowania” Night’a powoli zaczynało mdlić.
Podsumowując bohaterów, moim zdaniem nie są za dobrze zarysowani. Niby wiemy jak wyglądają, jak się zachowują, ale brakuje mi tutaj tego czegoś, co by ich wyróżniało na tle innych ludzi.
Jak dla mnie książka jest… dziwna. Niby jest to kryminał, ale akcja nie skupia się za bardzo na rozwiązaniu zagadki. Na pierwszym planie jest tutaj miłość pomiędzy mężczyznami, która rysuje się na tyle wyraźnie, że w książce praktycznie nie ma mowy o żadnych kobietach.
Choć akcja metodycznie prze naprzód, to często się w niej gubiłam, traciłam wątki, zastanawiałam się czy dobrze rozumiem to, co chce mi przekazać Agata Rączka.
Jestem troszkę zawiedziona światem przedstawionym, którego w powieści jest zdecydowane minimum. Często jest mowa o pogodzie, ale autorka nie przywiązała wagi do zarysowania nam jaśniej willi Night’a, czy innych pomieszczeń, w których akurat się znajduje.
Nie czytało się źle, książkę pochłonęłam w dwa dni, niestety wydaje mi się, że bardzo szybko o niej zapomnę, bo nie do końca się w niej odnalazłam. Plus za przemyślane i dojrzałe opisy, z użyciem dosyć niekonwencjonalnych słów oraz za rozwój akcji.
Zdecydowany minus za „niedopracowanie” strony technicznej, która dla mnie jest przy czytaniu istotna.
Polecam osobom lubiącym kryminały, trzeba jednak zaznaczyć, że nie takie zwyczajne kryminały, tylko coś nowego i zazwyczaj niespotykanego.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-03-02
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Anioły upadają pierwsze
Anioły upadają pierwsze
Agata Rączka
7.6/10

W rezydencji na przedmieściach Londynu mieszka detektyw o imieniu Night Rose, zajmujący się sprawą seryjnego mordercy, który działa na terenie całej Anglii. Po długim śledztwie udaje mu się dotrzeć do...

Komentarze
Anioły upadają pierwsze
Anioły upadają pierwsze
Agata Rączka
7.6/10
W rezydencji na przedmieściach Londynu mieszka detektyw o imieniu Night Rose, zajmujący się sprawą seryjnego mordercy, który działa na terenie całej Anglii. Po długim śledztwie udaje mu się dotrzeć do...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Do przeczytania tejże powieści nie przekonał mnie opis, tytuł, o autorce nigdy wcześniej nie słyszałam, więc to też nie była żadna zachęta. Zachęciła mnie okładka. Tak, wiem, nie wolno oceniać książek...

@MirandaKorner @MirandaKorner

Nie powinno oceniać się książki po okładce. Każdy o tym doskonale wie, a jednak ja mam coś takiego, że jeśli okładka jest interesująca, to o wiele szybciej zabiorę się do lektury i jestem do niej jako...

@DominikaAnna @DominikaAnna

Pozostałe recenzje @Mani

Ostatnia noc w Twisted River
"Ostatnia noc w Twisted River"

John’a Irving’a poznałam już dawno temu przy okazji czytania „Świata według Garpa”. Uznałam, że już najwyższy czas zabrać się za kolejną pozycję z jego dorobku, a ta, jak...

Recenzja książki Ostatnia noc w Twisted River
Tajemnica chemika
Tajemnica chemika

Śmiem twierdzić, że „Tajemnica chemika”, to debiut Pani Agnieszki. Mogę się mylić, bo swoje przypuszczenia wysuwam tylko na podstawie wrażenia po przeczytaniu. Jeśli mam ...

Recenzja książki Tajemnica chemika

Nowe recenzje

Uciec od prawdy
Uciec od prawdy
@Malwi:

Kiedy zaczęłam czytać "Uciec od prawdy" już od pierwszych stron zostałam wciągnięta w gęstą i pełną napięcia atmosferę ...

Recenzja książki Uciec od prawdy
Śmierć w Grodnie
Nigdy tak do końca nie można komuś w 100% zaufać
@Oliwia_Anto...:

@Obrazek Śmierć w Grodnie - Benedykt Rutkowski Dziękuję wydawnictwu Waspos za możliwość przeczytania tej książki. ...

Recenzja książki Śmierć w Grodnie
Długie beskidzkie noce
Długie beskidzkie noce
@meryluczyte...:

Sięgając po "Długie beskidzkie noce" nastawiłam się na powieść z górami w roli głównej lub tworzącymi wyraziste tło, ws...

Recenzja książki Długie beskidzkie noce
© 2007 - 2024 nakanapie.pl