Dobry opiekun. Prawdziwa historia o medycynie, szaleństwie i morderstwach recenzja

Charles Graeber to znany dziennikarz, którego artykuły ukazały się m.in. w "New York Times", "GQ" i "The New Yorker". Za swoją wybitną dziennikarską pracę otrzymał prestiżową nagrodę. "Dobry Opiekun" to prawdziwa historia, na podstawie której został nakręcony film, który będzie można obejrzeć na platformie Netflix.

Charles Cullen to dyplomowany pielęgniarz z szesnastoletnim stażem. Mąż i ojciec. W swoim cv może pochwalić się pracą na różnych oddziałach. Pracował m.in. na Oiom-ie, gdzie współpracownicy widzieli jego zaangażowanie i poświęcenie. Mówili, że niczym szczególnie się nie wyróżniał. Był małomówny i spokojny. Chętnie pomagał innym.

"Charlie był gotów pracować, ile się da, w noce, weekendy i święta".

Aż trudno uwierzyć, że ten spokojny i uczynny mężczyzna otrzymał przydomek "Anioła Śmierci".
W 2003 roku Ch.Cullen został aresztowany. Postawiono mu zarzut zabójstwa. Obecnie odbywa wyrok wielokrotnego dożywocia w więzieniu.

"Zmiana następowała tak niepostrzeżenie, jak zmierzch przechodzi w noc. Nie był to świadomy wybór - nie wiedział dokładnie, kiedy ani dlaczego - ale w trakcie roku 1995 w duszy Charliego zapadł mrok."

Książka pt. "Dobry Opiekun" zdumiewa, oburza i szokuje. Autor stworzył szczegółowy reportaż w oparciu o policyjne akta i wywiady. Jego praca trwała aż sześć lat. Posłużył się nagraniami z podsłuchów, przeprowadził liczne rozmowy ze świadkami oraz z samym mordercą. Autor posluguje się medycznymi terminami, podaje nazwy leków. Z lektury dowiemy się, jak działają i co może spowodować nieprawidłowa dawka leku. Na ostatnich stronach znajdują się przypisy. Jest ich ponad 200, warto do nich zaglądać podczas lektury.

Opisana historia skłania do wielu przemyśleń. Czytelnik ciągle zastanawia się, jak to możliwe, żeby pielegniarz zmieniał dawki leków lub podawał te, których nie zalecił lekarz. W końcu zastanawiające jest, jakim cudem zwolniony za liczne błędy, wciąż bez problemu podejmował pracę w kolejnym szpitalu. Ch.Cullen leczył się psychiatrycznie, miał za sobą liczne próby samobójcze. Według śledczych może odpowiadać za śmierć nawet 400 osób.

Praca pielęgniarza jest skrupulatnie dokumentowana. Żaden lek nie może zniknąć lub zostać wydany bez zalecenia. Wszystkie czynności zwiazane z leczeniem, są zapisywane w specjalnym programie komputerowym. Jakim cudem Ch.Cullen pracował według własnych zasad? Dlaczego nikt wcześniej niczego nie zglosił? Czy faktycznie istniała zmowa milczenia i dyrekcja szpitala, w ktorym pracował, zwalniała Cullena tylko żeby pozbyć się kłopotu? Wszystko dla dobrego mienia szpitala? Szok. Aż trudno w to wszystko uwierzyć.

Polecam książkę "Dobry Opiekun.Prawdziwa historia o medycynie, szaleństwie i morderstwach".Reportaż czyta się jak jeden z lepszych thrillerów. Historia podnosi ciśnienie, zastanawia i bulwersuje. Spodoba się czytelnikom o mocnych nerwach. Jestem pewna, że wróci do waszej pamięci nie tylko podczas pobytu w szpitalu.

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl