Trzecia i ostatnia część przygód małej wampirzycy Amelki i jej przyjaciół – Florki (rzadko spotykanego gatunku yeti), Kostka Ponuraka (syna Śmierci) oraz Tadżina (pół wampira, pół wróża). I oczywiście naszej ulubionej Dyńki! Nie wiem, jak to możliwe, ale każda kolejna część tej serii wydaje nam się lepsza! To chyba bardzo, bardzo dobrze świadczy o kunszcie literackim Autorki, a my, przeczytawszy całość dochodzimy do wniosku, że wcale nie dziwi nas fakt, iż „Amelka Kieł” została przetłumaczona na 17 języków, a fani z całego świata systematycznie ślą do Autorki prośby o kontynuację. Czytamy sobie, śmiejemy się, poważniejemy, kiedy tego wymaga sytuacja, ale przede wszystkim – świetnie się bawimy przeżywając wraz z bohaterami te wszystkie niesamowite przygody.
Dzięki Amelce i jej drużynie Mroczne Istoty i Świetliste Istoty żyją już w zgodzie podróżując bez obaw między swoimi królestwami, a dzieciaki uczą się w szkole nowych przedmiotów. Kiedy więc w Akademii Katakumb pojawia się pan Sublimo, nowy nauczyciel gotowania i podaje im przepisy na wspaniałe ciasteczka, wszyscy chcą wziąć udział w organizowanym konkursie na najpyszniejsze i najszybciej sprzedane wypieki. Szczególnie zależy na tym Amelce, ponieważ nagrodą główną jest wycieczka do wymarzonego Dyniowego Parku Rozrywki. Jedynie Kostek i Florka do tematu konkursu podchodzą obojętnie, co prowadzi do lekkich zgrzytów miedzy przyjaciółmi. Kiedy więc Amelka ze względu na bolący kieł ma zakaz jedzenia słodyczy, a Tadżin dostaje niestrawności z przejedzenia, szanse na wygraną stają pod znakiem zapytania.
Dziewczynka nie potrafi pogodzić się z nieuchronną porażką, ale wtedy zauważa wokół siebie coś dziwnego. Wszyscy, dosłownie wszyscy oprócz niej i Tadżina zaczynają się dziwnie zachowywać, a ich pamięć stopniowo zostaje w tajemniczy sposób wymazana. Zbliża się właśnie noc jej jedenastych urodzin, a najbliżsi…nawet nie wiedzą, kim ona jest!
I oto zaczyna się prawdziwa przygoda, w której dwójka przyjaciół, aby uratować wspomnienia mieszkańców dwóch królestw musi zmierzyć się z prawdziwym niebezpieczeństwem i wykazać odwagą. Oraz bezgranicznie sobie zaufać i uwierzyć w moc miłości, która ich otacza nawet wtedy, gdy nic na to nie wskazuje.
Zdecydowanie zaliczamy się do grona tych, którzy pobiegną prosić o kolejną część przygód! Polecamy ogromnie! Miękka okładka, mnóstwo tekstu i wspaniałe czarno-białe ilustracje Autorki. Czyta się szybko i przyjemnie. Jednym tchem!
Chwytajcie więc i podrzucajcie dzieciakom, a nie zawiedziecie ich!