Altowiolista recenzja

Altowiolista

Autor: @edith ·2 minuty
2011-01-08
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Gdy autor jest znany z innej dziedziny niż literatura, to zawsze podchodzę do jego książki sceptycznie. Ostatnia fala książek wydanych przez aktorów, prezenterów i piosenkarzy skutecznie odstrasza. Nagle wydaje się, że każdy może coś napisać, wydać i zarabiać na tym pieniądze. Z podobnym dystansem podeszłam do książki Jana Antoniego Homy, skrzypka, jednego z koncertmistrzów Het Brabants Orkest, działającej w holenderskim Eindhoven. Na szczęście się myliłam, bo „Altowiolista” to naprawdę wciągający kryminał z dużą dawką muzyki klasycznej w tle.

Tytułowym altowiolistą jest Bartosz Czarnoleski, zwany przez kolegów także Kochanowskim. Jako muzyk żyje skromnie, ciągle chodzi na przesłuchania w nadziei na stała pracę w filharmonii, unika chałtur, choć mógłby dobrze wtedy zarobić i wciąż ćwiczy. Jego gra nie przypada do gustu sąsiadom, którzy na każdym kroku pokazują swoje niezadowolenie. To wszystko powoduje, że nagle musi opuścić kawalerkę. Dodatkowo niełatwą sytuację pogarsza posiadanie psa „potwora”. Znaleziony na jednej z wycieczek, porzucony przez gangsterów pies, zostaje towarzyszem Bartosza i dostaje imię Eston. W czasie poszukiwań nowego miejsca zamieszkania, szczęśliwym trafem poznają antykwariusza Sebastiana, który po wyjeździe córki do Włoch chce wynająć poddasze. Co więcej, właściciel kamienicy uwielbia psy i muzykę klasyczną. Bartosz nie chce stracić szansy i wprowadza się praktycznie od razu. Radosne chwile w nowym miejscu zmienia pewien nocny spacer do parku. Bartosz jest świadkiem napaści na światowej sławy dyrygenta maestro Damiana Rucacellego, a jego pies wyławia wrzucony do jeziora przez dyrygenta przedmiot. Od tej chwili altowiolista czuje się bardzo związany z sytuacją i postanawia na własną rękę rozwiązać zagadkę kryminalną. Okazuje się, że historia sięga czasów wojny, a klucz do jej rozwiązania przyniósł w pysku Eston. Jednak zagadkowym przedmiotem interesuje się jeszcze kilka osób, które nie przebierają w środkach by wyeliminować Bartosza z gry...

Oprócz wątku kryminalnego, autor dużo pisze o zawodzie muzyka, przedstawia żarty o altowiolistach znane w muzycznym kręgu oraz opisuje świat muzyki i instrumentów. Znajdzie się tam miejsce na skróconą historię najważniejszych utworów klasycznych czy opowieści o sposobach pracy filharmonii. Przybliża nam też najważniejszych kompozytorów, ale kto nie zna Bacha czy Wagnera. Poznajemy także wady i zalety pracy w orkiestrze oraz dowiadujemy się czym jest dla muzyka własny instrument... Dla ktoś kto miał cokolwiek z muzyką i instrumentami w życiu wspólnego, także ta część będzie bliska. Mi niestety nie była, momentami nawet nudziły mnie muzyczne wstawki. Jednak doceniam i szanuję pasję innych ludzi, w tym wypadku grę na instrumentach.

Książka jest bardzo wciągająca, bohaterów łatwo polubić. Muszę przyznać, że z chęcią przeczytałabym kolejną część ich przygód, jeśli kiedyś powstanie. Zagadka była naprawdę dobrze przemyślana, a jej odkrywanie stało się samą przyjemnością. Powieść została napisana dobrym językiem. Duże znaczenie ma tutaj także dowcip czy rozmowa głównego bohatera z samym sobą. Polecam każdemu, a miłośnikom muzyki klasycznej szczególnie, bo będą potrafili docenić ją w pełni. Warto wziąć pod uwagę, że poleca ją sam Jerzy Maksymiuk.

5/6

Książkę otrzymałam do recenzji od wydawnictwa Sol.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-01-08
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Altowiolista
2 wydania
Altowiolista
Jan Antoni Homa
7.1/10
Seria: Autorska

"świetna książka dla tych, którzy lubią rozwikływać interesujące kryminalne zagadki. Mogą to czynić razem z Bartoszem Czarnoleskim - muzykiem, a dokładniej, altowiolistą. Ów młody człowiek przypadkiem...

Komentarze
Altowiolista
2 wydania
Altowiolista
Jan Antoni Homa
7.1/10
Seria: Autorska
"świetna książka dla tych, którzy lubią rozwikływać interesujące kryminalne zagadki. Mogą to czynić razem z Bartoszem Czarnoleskim - muzykiem, a dokładniej, altowiolistą. Ów młody człowiek przypadkiem...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jeśli mnie znacie lub śledzicie mój blog, to wiecie, co najbardziej lubię czytać. Zauważycie też, że od dłuższego już czasu zaczynam dawać fory moim rodakom! Jak wcześniej broniłam się przed nimi ręk...

@karolinamarek88 @karolinamarek88

Kto w powieści kryminalnej zazwyczaj rozwiązuje zagadkę? Policjant, detektyw ewentualnie prawnik lub osoba bezpośrednio związana ze sprawą. W książce „Altowiolista” taką rolę otrzymuje pozornie niena...

@asiaczytasia @asiaczytasia

Pozostałe recenzje @edith

Sorry
"Sorry" Z. Drvenkar

Zoran Drvenkar jest w Polsce jeszcze całkiem nieznany. Podkreślam, że jeszcze. Czuję, że niedługo się to zmieni, a wydawnictwo Telbit będzie się cieszyć, że zdecydowało s...

Recenzja książki Sorry
Mariola, moje krople!
Mariola, moje krople!

Autorka powieści „Mariola, moje krople...” zabiera nas w czasy osławionego i obecnie często występującego w żartach PRL-u. Ja jako mała dziewczynka nie mogę pamiętać stan...

Recenzja książki Mariola, moje krople!

Nowe recenzje

Wielka Księga Opowieści Kryminalnych
Kryminalna uczta w doborowym towarzystwie.
@Mirka:

@Obrazek „Jeśli umysł diabolicznego geniusza potrafi wymyślić metodę kradzieży lub morderstwa, która wydaje się niem...

Recenzja książki Wielka Księga Opowieści Kryminalnych
Bez skazy
Bez skazy
@historie_bu...:

„Jest coś pociągającego w człowieku, który jest cholernie dobry w tym, co robi. Każdy krok jest pewny. Wytrenowany. Peł...

Recenzja książki Bez skazy
Bez serca
Bez serca
@historie_bu...:

„Jest iskrą w ciemności. Tańczącymi płomieniami pod rozgwieżdżonym niebem. Lśni jaśniej niż ktokolwiek inny w tym miejs...

Recenzja książki Bez serca
© 2007 - 2024 nakanapie.pl