Album mojego dziecka recenzja

Album mojego dziecka...

Autor: @ewelina.czyta ·1 minuta
2024-03-20
Skomentuj
9 Polubień
Przyjście na świat dziecka to piękne i wyjątkowe wydarzenie, a pierwsze miesiące i lata życia tego malucha są szczególnie intensywne. Towarzyszą nam wtedy olbrzymie emocje, chcemy chłonąć i zapamiętać każde najmniejsze wydarzenie, każdy uśmiech, każde słowo, ale nasza pamięć bywa niestety bardzo zawodna i w natłoku codzienności wiele z niej umyka. Z pomocą przychodzą wtedy albumy pamiątkowe, zdjęcia i inne pamiątki, które obdarowujemy olbrzymim sentymentem i stają się one dla nas swoistymi amuletami i pięknymi odnośnikami do wspomnień, które zostały zapisane na ich kartach. Sama mam taki album pamiątkowy dla mojego syna, i po tylu latach od jego narodzin jest ona dla mnie niezwykle cenną pamiątką.

"Album mojego dziecka" od wydawnictwa Arkady to pięknie skomponowany album, który zbierze w sobie wszystkie najpiękniejsze i najważniejsze wspomnienia i wydarzenia dotyczące naszej pociechy już od momentu, w którym rodzice dowiedzą się o jego istnieniu aż do trzecich urodzin, po drodze opowiadając piękną historię postępów naszego malucha.
W książce tej nie brakuje miejsca na fotografie, pierwsze pamiątki czy opisy tego co maluch lubi a co niekoniecznie. Możemy tu stworzyć drzewo genologiczne czy odbić rączki i stópki. Jet miejsce na wspomnienia i uczczenie wielkich postępów...
Każda strona została obdarzona pięknymi, barwnymi ilustracjami, które przyciągają wzrok i stworzą niezwykle ciepłą aurę wokół wszystkich notatek i zdjęć, które tam umieścimy.
Uroczym prezentem od wydawnictwa jest również niezwykle miękka i wydająca delikatne dźwięki grzechotka w postaci kolorowego króliczka, oraz twarda podkładka dedykowana zdjęciu dziecka. Jestem przekonana, że niejednemu maluchowi przypadnie ona do gustu.
(Na mojej stronie na Facebooku: www.facebook.com/ewelinaczyta/ możecie zerknąć, jak album wygląda w środku i na zewnątrz)

Album jest przepięknie wydany. Twarda oprawa, barwne ilustracje, spora ilość miejsca na zapiski, to wszystko sprawia, że książka ta może się stać miłym prezentem gdy idziemy po raz pierwszy w odwiedziny do malucha i jego rodziców, a z czasem skarbnicą wiedzy i niezwykłych wrażeń.

Czy polecam?
Zdecydowanie tak. Idealna pamiątka dla malucha i jego rodziny.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-02-28
× 9 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Album mojego dziecka
Album mojego dziecka
"opracowanie zbiorowe"
10/10

Kiedy rodzi się dziecko, każdy spędzony z nim dzień jest niepowtarzalny. Pierwsza kąpiel, pierwszy uśmiech, pierwszy ząbek, pierwsze słowo… Pierwsze trzy lata. A nasza pamięć bywa zawodna… Ten album ...

Komentarze
Album mojego dziecka
Album mojego dziecka
"opracowanie zbiorowe"
10/10
Kiedy rodzi się dziecko, każdy spędzony z nim dzień jest niepowtarzalny. Pierwsza kąpiel, pierwszy uśmiech, pierwszy ząbek, pierwsze słowo… Pierwsze trzy lata. A nasza pamięć bywa zawodna… Ten album ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @ewelina.czyta

Mężczyzna na wydmach
Mężczyzna na wydmach.

Dzień dobry serdeczne! Ostatni czas u mnie obfituje naprawdę w dobre i wyjątkowe książki. Dziś przyszła pora opowiedzieć o kolejnej niezwykłej historii, która dociera do...

Recenzja książki Mężczyzna na wydmach
Złodziej
Złodziej

Dzień dobry serdeczne! Dziś przychodzę do Was z książką, która wprawiła mnie w niemałe zaskoczenie, i do tej pory nie umiem wyjść z podziwu dla tej kompozycji jak i same...

Recenzja książki Złodziej

Nowe recenzje

Klub Dzikiej Róży
Dzika róża
@patrycja.lu...:

"Klub Dzikiej Róży" zaprasza w progi podupadłego pensjonatu w czasach powojennych, w którym policja odkrywa zwłoki. Mie...

Recenzja książki Klub Dzikiej Róży
1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Tetbeszka
@patrycja.lu...:

"1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy" to debiut Aleksandry Maciejowskiej, w którym przenosimy się kilkadziesiąt lat wstecz...

Recenzja książki 1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Dzieci jednej pajęczycy
Pajęcza sieć
@patrycja.lu...:

"Dzieci jednej pajęczycy" przenoszą nas do świata Aglomeracji, gdzie cywilizacja próbuje utrzymać się na powierzchni za...

Recenzja książki Dzieci jednej pajęczycy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl