W mroku Korei recenzja

Aż ciężko mi uwierzyć, że to już koniec losów Agenta. Trzy znakomite części, każda niesamowicie dopracowana, pełna akcji, namiętności i niebezpieczeństw. Z czym tym razem musi zmagać się przystojny agent? Kolejna ale ostatnia misja.
Powiem wam, że nie miał łatwo. Kiedy obudził się w szpitalu, stracił pamięć. Znalazł się w Korei Północnej, na oddziale intensywnej terapii pilnowany przez wielu wojskowych. Zacięcie chciał poznać prawdę. Najwyższa przewódczyni Kui ma dla niego zadanie, w zamian dostanie prawdę o sobie i swoich bliskich.
Od razu pogratuluje znakomicie przedstawionej, bardzo realnej polityki w Korei. Czytałam jak zafascynowana i jednocześnie przestraszona.
Od początku razem z Agentem zostałam rzucona na głęboką wodę. Szok i zaskoczenie często nie opuszczało mnie przy kolejnych rozdziałach. Można by było powiedzieć, że autorka pokazała swoje zdolności już w poprzednich częściach, jednak to nie prawda. W tej części pokazała jak dobrze czuje się w sensacyjnych akcjach i jak bardzo potrafi postawić dużą kropkę nad zakończeniem serii.
W książce "W mroku Korei" nic nie jest oczywiste.
A trudności z jakimi musi zmierzyć się Kelly są niesamowicie skomplikowane. Ale to Kelly,prawda? Mój ukochany agent zawsze sobie radził w trudnych sytuacjach, więc i teraz trzymałam za niego kciuki.
Tym razem poznaje dwie kobiety, każda inna, każda chce czegoś innego i obie chcą w swoje intrygi wplątać jego. Mężczyznę, który zawsze był wierny swojej ojczyźnie, swojej wiedzy i doświadczeniu. Tym razem musi postawić na intuicję. Gra o wysoką stawkę, z bardzo niebezpiecznymi i próżnymi osobami.

Na każdym kroku byłam zaskakiwana, kiedy myślałam, że już wiem o co chodzi autorka wyskakiwała z czymś nowym, totalnie innym i zagadkowym. Tą serię wyróżnia wszystko, jest odrobina magii, która dodaje niezwykłej tajemniczości, jest ogromna ilość akcji, przy której wstrzymuje się oddech, namiętność łączy się z pasją, a w scenach intymnych wiadomo, że autorka jest świetna. Agent Kelly to wyjątkowy bohater, którego nie zapomnę. Jego upór, chęć walki i ogromne możliwości napędzają go do działania. Może i poznał wiele kobiet przez te trzy historię, ale ja cenie go za to co miał w sercu, zawsze. Na każdej misji.
Jak ja bym chciała zobaczyć film z jego udziałem! Marzenie.
Gratuluję Monia! Świetne zakończenie serii, namieszałaś jak zawsze, ale z głową i totalnie przepadłam po raz kolejny! Ogromnie polecam. 🥰