Babel recenzja

"...aby zostać pisarzem, trzeba będzie tu przyjść i brać udział w tej pijatyce..."

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @maslowskimarcinn ·1 minuta
2024-07-18
1 komentarz
9 Polubień
Nie wiem, czy uczciwe przyznanie się do tego, że nie znałem twórczości Babla, wywoła choćby maciupką reakcję oburzenia wśród tych bardziej oczytanych, do których należysz, ale nazwisko autora biografii (który – autor, nie Babel – mam nadzieję, wybaczy moje literackie dyletanctwo) wręcz obligowało mnie do sięgnięcia po najnowszą książkę w dorobku Aleksandra Kaczorowskiego.
Po tym karkołomnym wstępie napisać muszę jedno – Kaczorowski zabiera nas na wyprawę zaiste niezwykłą, bo sięgającą w mroczne dzieje czerwonego ustroju. „Babel” to nie książka o twórczości Izaaka, kiedyś Bobla – jest świetnie skonstruowaną opowieścią o burzliwych latach przedwojennych, w których dąs (i wąs) generalissimusa decydował o losach milionów, w tym tych pojedynczych, piekielne uzdolnionych twórców.
Babel, mistrz zdań pierwszych (i wszystkich następnych – powtarzam za Autorem), twierdził, że jest jakby na przekór czasom, w których żył, człowiekiem bez losu. Kochliwy, nieostrożny i o dość nieciekawej fizjonomii Żyd-intelektualista, człowiek sowiecki, budionnowiec, który pisał cudnie i nagle pisać przestał. Oj, dostało się od niego Polakom, dostało – za co zresztą kochano go w stalinowskiej Rosiji, która chyba nie potrafiła otrząsnąć się po warszawskim cudzie. Czytano jego „Armię konną”, może trochę zbyt po łebkach, ale kiedy wczytano się głębiej, spadł Babel z piedestału i skończył tak jak wielu przed nim i jeszcze więcej nieszczęśników po nim.
„Babel” to również opowieść o Rosji, straszliwych latach terroru, artystach i rozkwitającej awangardzie (weźmy choćby kubofuturystę Majakowskiego i pismo LEF), wyjątkowych ludziach tej wyjątkowej epoki (pojawia się tu taki na przykład Gorki czy Olesza) i wreszcie o polityce, zagranicznych wojażach, romansach, miłości i pożądaniu.
Czyta się (ponownie) Kaczorowskiego wyśmienicie, zwłaszcza że staję się świadkiem cudu – szperając w zakamarkach pewnej domowej biblioteki, odkrywam zakurzone i chyba nigdy nieczytane starożytne niemal wydanie bablowskich opowiadań.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-04-23
× 9 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Babel
Babel
Aleksander Kaczorowski
6/10
Seria: Biografie (Czarne)

Był wirtuozem pierwszych zdań – mówiono, że takiego stylisty Rosja nie znała od czasów Gogola. Był także mistrzem biograficznego zmyślenia – choć urodził się w kupieckiej rodzinie żydowskiej, stworzy...

Komentarze
@Kurtho
@Kurtho · 3 miesiące temu
Dobra recenzja. Babla (Babela?) też nie znam albo tylko ze słyszenia.
× 1
@maslowskimarcinn
@maslowskimarcinn · 3 miesiące temu
Dzięki!
Babel
Babel
Aleksander Kaczorowski
6/10
Seria: Biografie (Czarne)
Był wirtuozem pierwszych zdań – mówiono, że takiego stylisty Rosja nie znała od czasów Gogola. Był także mistrzem biograficznego zmyślenia – choć urodził się w kupieckiej rodzinie żydowskiej, stworzy...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @maslowskimarcinn

Unicestwianie
Où es-tu, Michel?

Nie spodziewałem się, że kiedykolwiek pomyślę: où es-tu, Michel? Qu'est-ce qui, pour l'amour de Dieu, t'est arrivé? Że tęsknić będę za mizoginizmem Houellebecqua, wściek...

Recenzja książki Unicestwianie
Niewinni. Powieść w jedenastu opowiadaniach
Przed plemię kołtunów stawiać lustro czyli powieść ku zadowoleniu autora

Nie dajcie się zwieść pozorom. Forma „Niewinnych” zapowiada się jako opowiadania – to tylko trick autora, który zupełnie przez przypadek wprowadza nas w wątki, które będ...

Recenzja książki Niewinni. Powieść w jedenastu opowiadaniach

Nowe recenzje

Nie ma kto pisać do pułkownika
Życie na zgliszczach rewolucji
@DZIKA_BESTIA:

Krótkie i bez ceregieli. Wprost do celu. Portret pułkownika i jego żony po klęsce rewolucji. Portret nędzarzy, choć dum...

Recenzja książki Nie ma kto pisać do pułkownika
Dziennik pokojówki
Jak daleko się posuniesz, aby chronić sekret, k...
@pannajagiel...:

Opis: Czy myślisz, że znasz tę idealną rodzinę z najbogatszego domu przy twojej ulicy? Nie próbuj im zazdrościć, bo za...

Recenzja książki Dziennik pokojówki
Zygmunt III Waza
Pisząc biografię w sytuacji, gdy nie ma się umi...
@Bartlox:

Ta książka ma bardzo źle zrobiony rytm. I nie mam tu na myśli faktu, że np. Zygmunta poznajemy już jako dorosłego fac...

Recenzja książki Zygmunt III Waza
© 2007 - 2024 nakanapie.pl