Pieprzyć to! Jak przestać spełniać cudze oczekiwania, a zacząć własne recenzja

Odnoszę wrażenie, że w poszczególnych rodzajach książek na przestrzeni lat doszło do ogromnego przełomu i zmian, które wyciągają poradniki na szczyt list bestsellerów. I nawet (na przykładzie" Pieprzyć to") domyślam się, jakie mogą być tego powody. Mianowicie dawne poradniki nie umywają się do tego, co dziś serwują nam autorzy. Większy luz, większa przestrzeń na osobiste wynurzenia i praktyczne przykłady. Stop patetycznemu, mocno specjalistycznemu językowi, proste, klarowne, posypane szczyptą humoru słowa i sytuacje - oto recepta unikatowych, współczesnych poradników, by mogły przebić się w morzu wielu innych.

Sześć rozdziałów krążących wokół podstawowych stref życia człowiek: Ty, znajomi, rodzina, praca, rodzicielstwo i miłość. Szczególnie przypadł mi do gustu rozdział dotyczący rodzicielstwa. Sam fakt tytułowych słów w kontekście macierzyństwa może budzić kontrowersje, ale o ile świeżo upieczone matki byłyby spokojniejsze, gdyby wprowadziły w życie część refleksji autorki! Bardzo podobała mi się swoboda, z jaką Alexandra rozprawia o posiadaniu dzieci. Mądrość z dodatkiem poczucia humoru - to lubię, a w trakcie czytania przypominały mi się słowa, które obiły mi się o uszy na początku mojej macierzyńskiej drogi: "dystans, ku*wa, dystans, kobieto". Te trzy słowa zawierają wszystko to, co chce nam pokazać Reinwarth i wychodzi jej to dość dobrze.
"Pieprzyć to!" - ile razy miałaś ochotę powiedzieć te słowa niesprawiedliwemu szefowi, żerującej na Twojej dobroci koleżance, wszystkowiedzącej teściowej czy samozwańczemu ekspertowi, który czy ma dzieci czy nie, pozjadał wszystkie rozumy w instrukcji obchodzenia się z dzieckiem?

Tak po prostu "pieprz to!" i jeśli masz ochotę sięgnąć po luźny, ironicznie brzmiący przekaz, ale o słusznym celu - myślę, że nie rozczarujesz się tą pozycją.

Ps. Cóż, wrastających paznokci (zgodnie ze słowami autorki) bym nie pieprzyła, bo tego nieziemskiego bólu i ewentualnej, koniecznej ingerencji chirurgicznej tak po prostu zlekceważyć się nie da... 🤷‍♀️