Susan Wiggs jest autorką ze sporym dorobkiem literackim i wiernym gronem fanów. Trzy razy została laureatką nagrody RITA, jej książki przetłumaczono na kilkanaście języków. Lubi długie spacery, zajmuje się amatorsko fotografią, dobrze jeździ na nartach i gra bardzo źle w golfa. Najchętniej spędza wolny czas przy lekturze.
Uwielbiam czytać powieści obyczajowe, ponieważ opowiadają one o zwykłym, codziennym i często monotonnym życiu. Autorzy takich książek urozmaicają historię mnóstwem emocji, które szybko udzielają się czytelnikowi, dzięki czemu można zapomnieć na chwilę o otaczającym nas świecie. Sięgając po A między nami ocean znanej i cenionej autorki miałam nadzieję, że będzie to lekka i przyjemna lektura, ale czy tak właśnie było? Czym Susan Wiggs mogła nas zaskoczyć w kolejnej powieści obyczajowej, jakich na naszym rynku nie brakuje?
Steve od przeszło dwudziestu lat pracuje jako marynarz, dlatego bardzo rzadko pojawia się w domu, a na co dzień od rodziny dzielą go niezliczone kilometry. Kiedy pojawia się nowy przydział służby jego żona, Grace i trójka prawie dorosłych dzieci bez sprzeciwów przeprowadza się do nowego miejsca. Dla swojego męża jest najwspanialszą kobietą pod wieloma względami. Świetnie radzi sobie z wychowywaniem dzieciaków i prowadzeniem domu, jednak pewnego dnia w jej życiu dokonuje się zmiana. Grace od pewnego czasu pragnie własnego domku z ogródkiem, dobrej pracy i atrakcyjniejszego wyglądu, ale o wszystkich tych rzeczach jej mąż ma odmienne zdanie, dlatego mimo jego sprzeciwów postanawia wziąć życie w swoje ręce i ruszyć do przodu...
Przez całą sytuację małżonkowie oddalają się od siebie uczuciowo, a podczas kolejnego wyjazdu Steve'a rozstają się w napiętej atmosferze. I nagle na pokładzie dochodzi do eksplozji, a Steve zostaje uznany za zaginionego. Jego żona oraz dzieci przeżywają najgorsze chwile w swoim życiu i ze zdenerwowaniem wyczekują jakichkolwiek informacji. Grace zaczyna analizować wszystko, co wydarzyło się do tej pory i dochodzi do wniosku, że nie potrafi żyć bez męża. Modli się o jego szczęśliwy powrót - będzie żyła jak dawniej tylko niech Steve wróci! Czy kochający mąż i ojciec po raz kolejny z uśmiechem na twarzy przekroczy próg domu? Czy życie całej rodziny może być znowu normalne?
Pierwsza rzecz, która sprawiła, że zwróciłam uwagę na tę ksiązkę była wspaniała oprawa graficzna. Delikatna i subtelna okładka przedstawiona w stonowanych i jasnych barwach to prawdziwa gratka dla oka i miłośnika powieści obyczajowych. Lubię kiedy okładka jest lekka i bez zbędnych elementów. Tutaj obraz idealnie dopasowuje się do tytułu i fabuły całej historii. Kolejna rzecz to interesujący i zachęcający do lektury opis wydawcy. Czego więcej można chcieć? Zapewne przyjemnej historii, którą Susan Wiggs bez wątpienia nam zaserwowała.
A między nami ocean to powieść, która już od pierwszej strony stawia czytelnika przed drzwiami domu pewnej amerykańskiej rodziny. Z każdą kolejną stroną coraz dokładniej poznajemy każdego z członków i szybko możemy zauważyć, że wyjazdy Steve bardzo wyraźnie odbijają się na rodzinie. Jest to smutne, ponieważ mężczyzna wyjeżdża do pracy, którą kocha, aczkolwiek jednocześnie opuszcza najważniejsze dla niego osoby. Można rzec, że znajduje się on między młotem a kowadłem, dlatego każda jego decyzja może diametralnie zmienić zaistniałą sytuację. Życie w takiej rodzinie jest niezwykle trudne, ponieważ co jakiś czas sytuacja się zmienia najpierw są smutne rozstania, następnie szczęśliwe p;powroty, a po środku ulotne chwile spędzone w rodzinnym gronie, cały obrót sprawy przybiera obraz błędnego koła.
Bohaterowie zostali wykreowani przez Wiggs na wysokim poziomie, a każda postać jest indywidualnością. Wraz z toczącą się akcję możemy bliżej zapoznać się z osobowością, charakterem i marzeniami każdego członka rodziny. Jest wiele takich zdarzeń w książce kiedy bohaterowie stają się bliscy naszemu sercu, a czytanie o ich codziennym życiu jest nader interesujące. Muszę przyznać, że Susan miała nietuzinkowy pomysł na fabułę, który umiejętnie wykorzystała i przedstawiła w swojej powieści.
Książka ogromnie mi się podobała i jestem zachwycona po skończonej lekturze. Jest to historia niezwykle prawdziwa i emocjonalna. Uważam, że ta powieść zawiera w sobie cała paletę pozytywnych cech począwszy od wartkiej akcji, a kończąc na interesującej fabule. A między nami ocean... mogę polecić wszystkim osobą mających ochotę na lekką i ciepłą historię. Idealnie nadaje się do czytania przy wieczornym świetle i kubku gorącej herbaty. Polecam!