Baśń tę Stanisław Grochowiak pisał przez kilka lat dla własnych dzieci, którym też czytał ją na dobranoc.
Nigdy dotąd nie została wydana ze względu na językowe wyrafinowanie i wyrastające ponad epokę podejście do literatury dziecięcej.
Jak pisał o swoim utworze autor w czasopiśmie „Kierunki” w 1975 roku jest to: zabawa literacka przeznaczona w zasadzie dla dzieci (...) i w ambicji autora ma być propozycją nowego leksykalnego utworu, który by stanowił syntezę humoru i wzruszeń jednoczących dzieci z dorosłymi. A dzieci zawsze i nade wszystko dzisiaj są co najmniej równie wrażliwe oraz inteligentne jak ludzie dojrzali.
Ilustracji Marii Sołtyk do „Żyjątka:, niezwykle intrygujące i wartościowe z punktu widzenia artystycznego, zostały wyróżnione już w 2001 roku na Międzynarodowym Konkursie Ilustracji Książki Dziecięcej Pro Bolonia.
Nigdy dotąd nie została wydana ze względu na językowe wyrafinowanie i wyrastające ponad epokę podejście do literatury dziecięcej.
Jak pisał o swoim utworze autor w czasopiśmie „Kierunki” w 1975 roku jest to: zabawa literacka przeznaczona w zasadzie dla dzieci (...) i w ambicji autora ma być propozycją nowego leksykalnego utworu, który by stanowił syntezę humoru i wzruszeń jednoczących dzieci z dorosłymi. A dzieci zawsze i nade wszystko dzisiaj są co najmniej równie wrażliwe oraz inteligentne jak ludzie dojrzali.
Ilustracji Marii Sołtyk do „Żyjątka:, niezwykle intrygujące i wartościowe z punktu widzenia artystycznego, zostały wyróżnione już w 2001 roku na Międzynarodowym Konkursie Ilustracji Książki Dziecięcej Pro Bolonia.