Józef - autor książki, będąc młodym, zdrowym i w pełni sił chłopakiem, popełnił w swoim życiu jeden nieodwracalny błąd.
Nieudany skok do wody doprowadził młodego i ciekawego życia człowieka do trwałego kalectwa i przykuł go do łóżka na 43 lata.
Niewiarygodne jest to, że Józef Front swoją autobiografię napisał posługując się patyczkiem, trzymanym w ustach.
O czym pragnął nam powiedzieć w swojej książce?
Przede wszystkim autor porusza bardzo ważną kwestię, a mianowicie szacunku do własnego zdrowia i życia. Na własnym przykładzie opowiada, ile jedna lekkomyślna decyzja go kosztowała.
W trakcie czytania można wyraźnie zaobserwować zmieniające się nastawienie Józefa do swojego stanu zdrowia i kalectwa. Początkowo opisuje nam siebie jako załamanego młodego człowieka, który stracił chęć do życia i w pewnym momencie zdecydował nawet sobie je odebrać. Jednak z czasem dostrzegamy zachodzącą w nim zmianę. Czytając o głębokich rozmowach z przyjaciółmi, które Autor tak bardzo lubił, o czynnościach, których Józef nauczył się już jako osoba niepełnosprawna, można zauważyć jak stopniowo godził się z rzeczywistością.
Józef Front szczegółowo opisał służbę zdrowia minionych lat, a także wszelkie skrajne zaniedbania, jakich dopuścili się lekarze i pielęgniarki w stosunku do jego bezwładnej osoby.
Książka "Życie spisane patyczkiem" poruszyła mnie tak bardzo, że momentami nie potrafiłam powstrzymać łez. Całym sercem pokochałam Pana Józefa. Był to ...