Często widywaliśmy różnych chłopców jak skuleni na ściętym pniu drzewa coś skrzętnie zapisywali w swych notesach. Musiały to być bardzo tajne notatki, gdyż uparcie wzbraniali się pokazać je komukolwiek z nas. Zauważyliście pewnie nieraz w czasie waszych wycieczek, w chwilach odpoczynku przy ognisku, gdyście zmęczeni wylegiwali się pod namiotami lub wpatrywali się leniwie w migotliwe płomyki ognia: — niektórzy z was siedzieli milczący ze swym nieodłącznym notesikiem w ręku i coś tam pisali, wymazywali, coś szybko czasem kreślili, jakby w chwili wielkiego natchnienia — ale kajecik zamykał się natychmiast gdy ktokolwiek z was próbował zajrzeć do jego wnętrza. Dokuczaliście im na pewno, że są zakochani i kreślą wiersze dla damy swego serca — ale tylko pogardliwe milczenie było zwykłą odpowiedzią na podobne zaczepki. Znając waszą nienasyconą ciekawość stary niedźwiedź Wab i młoda foczka Luś (ładne towarzystwo) — wyszperali parę takich notesików i postanowili podać do ogólnej wiadomości niektóre urywki. Przyszło im to łatwo, ponieważ obaj mają długie nosy, co im znacznie pomaga do tropienia, a znalazł się taki naiwny człowiek, który zdecydował się to wydrukować. Jak w każdym notatniku harcerzy znaleźliśmy tam przepisy szybkiego gotowania jarzyn, przede wszystkiem ziemniaków — sposoby najlepsze ratowania i przywracania do życia tonących i wiele innych cennych rzeczy, które na pewno każdy z was już ma w swoim notesie. Tu podajemy tylko to, czego pewnie nie macie, a co może być dla was ciekawe. Czytajcie więc!