Począwszy od gibonów witających wschodzące słońce, kończąc na olbrzymich wielorybach nucących swe pieśni w głębinach, natura pełna jest rozbrzmiewającej zewsząd muzyki. Zwierzęta muzycy grają, używając swego głosu, inne – całego ciała, jeszcze zaś inne tworzą dźwięki niesłyszalne dla nieuzbrojonego ludzkiego ucha. Przedstawiamy czternastu wyjątkowych artystów tworzących i wykonujących własne kompozycje. Każdy na swój własny sposób, każdy oddając muzyce całe swoje serce i udowadniając, że staw, las czy polana mogą na chwilę stać się prawdziwą filharmonią.