Biorąc tę książkę do ręki i nie znając tomu pierwszego (czego bardzo żałuję), spodziewałam się jakiejś humoreski, lekkiej powiastki o biednym mafioso, który tkwi uwięziony w programie świadka koronnego. Nie może samodzielnie niczego zrobić i za towarzysza ma jedynie suczkę Malavitę. Nic bardziej mylnego. Książka nie jest lekką powiastką. Owszem, s... Recenzja książki Znowu malavita