Niezwykłe są dzieje Jean-Bedela Bokassy, syna wodza plemienia Mbaka ze wsi Berengo, który przeszedł od alumna, poprzez żołnierza II wojny światowej, do uczestnika "brudnej wojny" w Wietnamie, od szeregowego do kapitana armii francuskiej, od pułkownika do marszałka armii środkowoafrykańskiej, od szefa sztabu armii, poprzez dożywotniego prezydenta, do cesarza. Tak jak zmieniała się jego pozycja społeczna, tak samo zmieniał się charakter, usposobienie, nastawienie do innych ludzi. Najpierw szczery żołnierz, potem surowy przełożony, przebiegły polityk, aż wreszcie rozkapryszony dyktator i na koniec bezwzględny monarcha. Czyli nie wrodzone skłonności, lecz zaiste warunki sprawiły, że był takim, jakim był.