Żyjąc w Upper East Side w otoczeniu wszelkich luksusów jako syn bogatego finansisty, Thomas Gilbert Jr. miał doskonałe życie, którego pozazdrościć mu mogło wielu ludzi. Najlepsza edukacja w elitarnej szkole Buckley School i Deerfield Academy, wakacje w nadmorskiej rezydencji w Hamptons, czy też studia na Princeton to tylko nieliczne z nich. Pomimo tego Thomas ni stąd ni zowąd zaczął przejawiać niepokojące objawy zaburzeń obsesyjno-kompulsyjnych, narastającej paranoi i niewytłumaczalnej nienawiści do ojca, od których szybko zaczął uciekać w świat narkotyków i przemocy, pogrążając się tym samym coraz bardziej w rodzącym się w nim szaleństwie, które finalnie doprowadziło do niezrozumianej tragedii…
John Glatt to ścisła czołówka jeśli chodzi o autorów piszących reportaże o seryjnych mordercach po ówczesnym i niewiarygodnie wnikliwym researchu w danej sprawie. Jego drobiazgowość i nakreślanie konkretnych faktów bez ich jakiegokolwiek upiększania czy też przeinaczania na podstawy fabuły książki sprawiają, że te jednocześnie fascynują, budząc zachwyt, ale także przerażają mrożąc krew w żyłach z niedowierzania.
„Złoty chłopak” to kolejna w dorobku autora pozycja gwarantująca ciekawą, pełną mrocznych zaułków podroż do zepsutego umysłu szaleńca, któremu nikt nie chciał lub nie umiał pomóc. Z rozmaitych powodów. Pierwsza część jak to bywa w pozycjach z tego gatunku, do najłatwiejszych nie należy, bombardując ogromną ilością faktów, miejsc, osób i dat, co w żaden sposób nie ułatwia poznawania historii Thomasa Gilberta Juniora. Druga część z kolei okazała się znacznie ciekawszą, pokazującą proces Gilberta, którego okrutna zbrodnia wstrząsnęła opinią publiczną, kładąc zbroczony ludzką krwią cień na klasę wyższą Manhattanu. Mocna lektura dla czytelników lubujących się w tej właśnie tematyce…
Współpraca reklamowa z wydawnictwem Filia, Filia na faktach.