Nathaniel Hawthorne jest autorem Marmurowego fauna i innych utworów z pogranicza powieści gotyckiej, grozy i z dreszczykiem po jakiegoś kiedyś sięgałem. Jednak właśnie dlatego rzuciła mi się mała książeczka pod tytułem Złote runo, która czerpie garściami z mitu o Jazonie i jego wyprawie po Złote runo. Dlatego chętnie po nią sięgnąłem spodziewając się dobrej opowieści o przygodach jakie przeżywał bohater podczas podróży.
Opowiedziana historia przez autora jest tak naprawdę skierowana do młodszych czytelników, gdzie nie ma opisów walk i starć z potworami opisanymi szczegółowo. Wszystko podane zostało w przystępny sposób i trzeba przyznać, że czyta się świetnie mimo odczuwalnego odbiorcy książeczki do jakiego jest skierowana. Przygody Jazona przedstawiono w sposób ciekawy i podczas podróży obfituje w wiele przygód jakie pojawiają się już na początku. Dalej jest również ciekawie i wciągająco. Z mitologii autor zaczerpnął wiele o wyprawie bohatera po złote runo, któremu na drodze do upragnionego celu staje wiele zadań jakie musi wypełnić. Przedstawił wszystko w bardziej skrótowej formie bez opisów potyczek. Nie brakuje jednak tutaj potworów, magicznych sposobów lub przeszkód na drodze do upragnionego celu. Wszystko podane w przystępny sposób dla młodego czytelnika. Ugrzeczniona wersja mitu o Jazonie mimo wszystko wypada świetnie i nie wiadomo kiedy zostaje przeczytana. Porusza tematykę cierpienia, sporu o władzę, zazdrości, talentu i przyjaźni. Skierowana do młodszyc...