Mała, chuda dziewczynka z warkoczykami, którą los rzuca w obce miejsce, sierota, nowi opiekunowie(rodzice): szorstka i nieokazująca uczuć nowa matka oraz ojciec, pobłażliwy, wyrozumiały, kochający , taka “pokrewna dusza”. Najlepsza przyjaciółka rówieśniczka (przyjaciel) - taka na zawsze, do grobowej deski, z którą sierota podąża przez swoja codzienność. Dziewczynka z fantazją, samozaparciem, empatią, radzi sobie w trudnych sytuacjach, wplątuje się w różne kabały, kocha opiekunów, kocha ksiażki. O kim ta opowieść ? Jasna sprawa = przedstawiam Wam Anię z Zielonego Wzgórza. A jeśli tę Anię przeniesiemy na niemiecką prowincję w czasy II wojny światowej - mamy główną bohaterkę „Złodziejki Książek” - urokliwej, mądrej powieści dla młodzieży. To było moje pierwsze skojarzenie. Pewnie, że nie jest to lektura tylko dla młodzieży, dorośli też czerpać z niej będą mnóstwo przyjemności.
Drugie skojarzenie dotyczy narratora. Bardzo intrygujący, niewyeksploatowany, mistrzowski wręcz pomysł- narratorem jest ŚMIERĆ, ale nie okrutna i straszna, tylko
uczłowieczona, zaharowana, empatyczna, wręcz przyjacielska. Widząca świat przez pryzmat kolorów. Wyobrażam ją sobie (nie widziałam ekranizacji książki) jako Brada Pitta w znakomitym filmie Joe Black. Narracja znakomita.
I wreszcie tytułowe książki i złodziejka Liesel. Nie kradnie tych książek wielu, ale książka przewija się w różny sposób wielokrotnie. Od czytania w schronie w czasie nalotów, czy sąsiadkom jako pocieszenie, poprzez zamalowywanie stron “Mein Kampf”, po opowiadania pisane przez dziewczynkę, pamiętnik Śmierci, aż wreszcie po znakomitą, wielowarstwową ”Strząsaczkę Słów”.
Mimo iż traktuje o sprawach trudnych i poważnych, książka ma w sobie magię, wręcz baśniowość i dla mnie jest pozycją wybitną i nietuzinkową. W polskiej literaturze nie spotkałam książki o wojnie, którą można by porównać klasą . A szkoda. Bo wraz z bijącą rekordy popularności na wszystkich kontynentach Złodziejką Książek w świat idzie przesłanie: Niemcy w czasie II wojny byli ciemiężeni i ukrywali Żydów. Potrzeba byłoby polskiej równie wybitnej literacko pozycji, by w świat poszła również nasza - polska , o wiele tragiczniejsza historia.