Cytaty z książki "Złodziejka książek"

Dodaj nowy cytat
Jak niemal każde nieszczęście historia zaczęła się szczęśliwie.
Każdy ma dane od Boga prawo do własnej głupoty.
Nieprzyjaciel nie atakuje z naprzeciwka.
Kiedy zebrał się tłum, wszystko się zmieniło. Horyzont nabierał barwy grafitu. Z czerni pozostały tylko smugi, a i te szybko znikały.
Grabarze stojący na lewo od Liesel zacierali ręce, narzekając na śnieg i fatalne warunki do kopania. "Nie da rady przebić się przez ten lód" i tym podobne. Młodszy z nich nie miał więcej niż czternaście lat. Czeladnik. Kiedy odchodził, nie zauważył, że z kieszeni wypadła mu książka w czarnej oprawie.
Kiedy pociąg wtoczył się na dworzec w Monachium, pasażerowie wysypali się z niego jak towar z rozdartego opakowania.
Pod ubraniami schowana była mała czarna książka, którą, jak już wiemy, zgubił czternastoletni grabarz w mieście bez nazwy i której zapewne długo i bezskutecznie poszukiwał.
Muszę przyznać, że pomiędzy kradzieżą pierwszej i drugiej książki była długa przerwa. Godne odnotowania jest również to, że pierwsza książka została wykradziona ze śniegu, a druga z ognia.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl