Opinia na temat książki Zła Królowa

@RuBrykaPopkulturalna @RuBrykaPopkulturalna · 2021-03-17 08:51:51
Przeczytane
Początkowo „Zła Królowa” wywoływała u mnie nieśmiałe skojarzenia z „Czarodziejami” Grossmana. Już po chwili przerodziła się jednak w klasyczną młodzieżową historię z romansem w tle, by ostatecznie okazać się nieziemsko chaotyczną opowiastką z niewielką zawartością skrzatów i wróżek.

Największym problemem książki jest fakt, że autorka do ciekawej historii zabiera się niczym elf do jeża. Po przeczytaniu pierwszych rozdziałów można odnieść wrażenie, że fabuła zmierza w kierunku bolesnego zderzenia bajkowych przygód z szarą i niezbyt magiczną dorosłością. Główna bohaterka to nastolatka z marginesu. Błędy życiowe jej nierozgarniętej matki sprawiają, że dziewczyna pije, pali, rzuca szkołę i włóczy się po barach i klubach, w których jej rodzicielka daje pokazy niewielkiego talentu wokalnego. Na dodatek ekspresja zachować smarkuli sprawia, że ludzie uważają ją za dziwoląga odklejonego od rzeczywistości, co zapewne pomaga kreować wizerunek buntowniczki. W tym krótkim i nieciekawym życiorysie tli się jednak całkiem radosny epizod z udziałem magicznych istot niewielkich rozmiarów. Gdy dziewczyna po latach wraca w rodzinne strony świat wróżek i czarów upomina się o jej uwagę. Wiele wskazuje na to, że oto dorosłe życie złożone z utraconych szans, tułactwa oraz braku perspektyw pędzi na czołowe zderzenie ze wspomnieniami beztroskiego dzieciństwa. W prawym narożniku już ustawiają się słodkie stworzonka obsypane magicznym pyłem, natomiast po drugiej stronie mięśnie pręży uzależnienie, plucie w miejscach publicznych oraz potencjalna marskość wątroby! Powietrze aż iskrzy do zbliżających się rozczarowań, a ziemia dudni, bo oto nadchodzą wyrzuty sumienia, które będą bezwzględnie strzelały biedną nastolatkę po twarzy, a my dostaniemy rykoszetem prosto w nasze miękkie serduszka. Tyle tylko, że nic z tego nie wychodzi.

Holly Black zupełnie nie wykorzystuje tego potencjału i zastanawiam się, czy w ogóle zauważyła jego obecność. Historia szybko staje się niespójna, w kreacji bohaterów brakuje konsekwencji, a ekspozycja elementów fantastycznych rozbiega się po rozdziałach niczym gremliny napojone kawą na bazie energetyka. W pierwszej kolejności z rytmu wybija nas nieskładne przedstawianie świata magicznego. Autorka najpierw podrzuca nam subtelne sugestie i zasiewa wątpliwości, by już po chwili wypłoszyć aurę tajemniczości i strzelić nas w twarz przedstawicielem elfiej społeczności siedzącym pod drzewem. I to tylko po to, by przez następne kilkanaście rozdziałów zanudzać nas opowieścią o codziennym życiu bohaterki. Gdy książka przypomina sobie już o wątku fantastycznym, to możemy odnieść wrażenie, że tak naprawdę mamy do czynienia z kontynuacją historii. Bohaterka wspomina swoich starych znajomych, tak jakbyśmy mieli ich znać, chociaż zupełnie nic o nich nie wiemy. Natomiast, gdy swoją obecnością postanawia nas w końcu zaszczycić dłuższy opis świata, jest on rozmyty i pozbawiony konkretów.

Największym problemem „Złej królowej” nie jest jednak nieskładne prezentowanie rzeczywistości czy wprowadzenie bohaterów. Rolę tego najgorszego odgrywa tu całkowity narracyjny chaos. Bohaterowie wykazują się poziomem koncentracji Dzwoneczka nafuranego magicznym proszkiem po czubki puchatych pantofelków. Podejmują oni decyzje generowane losowo… chwila. Wróć. Oni nie podejmują decyzji, tylko pojawiają się w zupełnie przypadkowych miejscach, a następnie spontanicznie dostosowują się do założeń fabuły. W wielu przypadkach kolejne zdarzenia nie następują po sobie w żaden sensowny sposób. Związek przyczynowo-skutkowy legł gdzieś w krzakach upalony fajką od Pana Gąsienicy i nie ma siły, aby wesprzeć fabułę. Zdarzają się też sytuacje, w których książka całkiem zapomina o pozorach wewnętrznej logiki. Kaye dowiaduje się, że tajemnica jej tożsamości jest istotnym elementem ważnego planu oraz walki z niewolnictwem, więc dla dobra swoich magicznych braci mniejszych powinna zadbać o efekt zaskoczenia. Jednocześnie dostaje szczegółowe wskazówki jak poznać sekret z zaznaczeniem, że nie powinna tego robić (Wiesz, niewola i te sprawy. Chcemy utrzeć nosa tej złej, kojarzysz może?), ale jeżeli wiedzę wykorzysta od razu, to się w sumie nic nie stanie. Mimo że „Zła królowa” jest niewielką książką, to narracyjnym bałaganem mogłaby obdzielić całą młodzieżową trylogię. Bohaterowie znikają, nagle zupełnie zmieniają swoje postawy, a na niektóre wydarzenie reagują bez większych emocji czy najmniejszej refleksji.

Trudno mi ocenić, dla jakiego czytelnika jest to właściwie książka. Protagonistka klnie, nie stroni od używek i olewa szkołę, a jedna z postaci drugoplanowych fantazjuje o głównej roli w szkolnej masakrze. Żadna z tych postaw nie zostaje jednak oceniona, a w pewnym momencie tracą one zupełnie na znaczeniu. Pytam więc, gdzie jest zapis, że Święty Mikołaj nie pochwala takich postaw? No gdzie?! Na nieco starszych czytelników czeka chaotyczna historia ocierająca się w wielu miejscach o „Alicję w Krainie Czarów”. Jest ona jednak pozbawiona znaczących prób uwspółcześnienia wątków.

8/2021
Ocena:
Data przeczytania: 2021-02-09
× 7 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Zła Królowa
Zła Królowa
Holly Black
6.5/10
Cykl: Elfy ziemi i powietrza, tom 1

Szesnastoletnia Kaye jest współczesną koczowniczką. Uparta i niezależna, podróżuje z miasta do miasta z zespołem rockowym swojej matki, póki złowróżbne wydarzenie nie zmusi jej do powrotu w rodzinne ...

Komentarze

Pozostałe opinie

Z umieszczonych na kanapie informacji wiem, że to debiut. Pomysł dobry, potencjał jest,ale wykonanie męczy. Zamieszanie i fabularny chaos sprawiają, że czyta się trudno. Muszę odpocząć od autorki i m...

Książka trochę na poziomie blogowych opowiadań (i to nie tych z górnej półki). Była mocno średnia, ale jeżeli ktoś lubi od czasu do czasu poczytać coś mało ambitnego, to może sięgnąć po "Złą królową"...

Kaye bardzo wyróżnia się wśród swoich rówieśników. Nie żyje tak jak oni, nie chodzi do szkoły, może pić,palić i imprezować oczywiście za zgodą swojej rodzicielki, gdyż ta nie widzi w tym nic złego. ...

AG
@agnieszkawa1

Zła Królowa! Kolejny raz przecudowne wydanie książki przez wydawnictwo Jaguar! Naprawdę, zachwycam się okładką, zachwycam się tym jak wygląda książka w środku! Piękności! Czy jednak treść jest równie...

© 2007 - 2024 nakanapie.pl