Opinia na temat książki Zemsta

Zahara jest radosną nastolatką, a jej życie bajką. Lecz ona nie do końca chce takiego życia. Jej radość przyćmiewają zakazy, nakazy, jak i fach, którym zajmuje się rodzina. Ojciec Zahary jest jednym z najpotężniejszych boss'ów narkotykowych, a jej bracia od małego szkoleni byli do walki i obrony. Jest jeszcze On - Tobias - chłopak, do którego wzdycha od dzieciństwa, ale ojciec zabiłby chłopaka bez zająknięcia, bo ich miłość jest zakazana, a zakazany owoc smakuje najlepiej. Jednak jak długo potajemne schadzki i zakazana namiętność może przetrwać?
Kiedy w wyjątkowy dzień dla niej rozpoczyna się wojna, wszystko się zmienia, a ona musi zrozumieć, że tylko udając, dotrze na szczyt. Zahara stała się zimną i przerażająco niebezpieczną kobietą, a z każdą taką chwilą rodziła się Sabatia, która zawładnęła nią całą.
Jedno jest pewne - zemsta będzie słodka.
---------
Takie emocje były mi potrzebne. Mamy tutaj dużo brutalności, namiętności, zagubienia, a także nastoletnią miłość. Jest również mafia, w którą z przyjemnością się zagłębiałam oraz wiele tajemnic i niedomówień, które podbijały całą historię. Postać Zahary jako nastolatki jest idealnie wykreowana, a Sabatia przebiła moje oczekiwania swoją drapieżnością i przebiegłością - stała się zupełnie bezwzględną kobietą, pragnącą zemsty. Prawie całą historię mamy przyjemność poznać jej z punktu widzenia, ale dostaliśmy też mały smaczek w postaci prologu od Tobiasa, który zazadziwił mnie swoją delikatnością, bo bez Zahary był zupełnie innym mężczyzną. Końcówka natomiast jak przystało na dobrą książkę, zaskoczyła i to z przytupem.