Niesamowity portret psychologiczny bohaterów, a w tle tytułowa zbrodnia i kara, a także bieda czy miłość
Do powieści podeszłam sceptycznie, ponieważ sięgnęłam po nią w pewnym sensie z przymusu, a nie lubię czytać książek w ten sposób. Przeczytałam ją jako lekturę szkolną, ale należała do książek, wciągających, które czytało mi się bardzo przyjemnie.
Myślę, że nie muszę dużo pisać o fabule, ponieważ twórczość Fiodora Dostojewskiego zna każdy bardziej lub mniej. Główny bohater to dwudziestotrzyletni były student prawa żyjący w biedzie, ale niezwykle inteligenty. Rodion Raskolnikow zabić postanawia z kilku powodów, ale z pewnością jednymi z głównych są bieda, przekonanie o swojej wyższości nad innymi i tak zwane dogodne okoliczności - po prostu nadarzyła się okazja do zbrodni, więc czemu z niej nie skorzystać, prawda? Od śmierci Alony Iwanowny i jej siostry Lizawiety tak naprawdę wszystko się zaczyna - wyrzuty sumienia, przerażenie, halucynacje, czy myśli samobójcze to tylko kilka rzeczy, które "zyskał" Rodion.
Napisałam, że od tego wszystko się zaczyna, ponieważ myślę, że w książce same wydarzenia nie należą do najistotniejszych - ważniejszy jest portret psychologiczny bohatera. Czytelnik ma okazję zobaczyć, jak zbrodnia wpływa na człowieka, co za sobą niesie i jak może zmienić postrzeganie świata. Dostojewski bardzo dokładnie i w niezwykle interesujący sposób ukazał, do czego może doprowadzić zbrodnia.
Oprócz głównego bohatera równie wprawnie autor wykreował portrety innych - tych mniej lub bardziej pobocznych postaci. O ile zachowania i postawa Rodiona Raskolnikova nie przypadły mi do gustu, tak moją ulubioną bohaterką została Sonia. W jej przypadku rosyjski powieściopisarz również ukazał, do czego może doprowadzić bieda. Ta młoda i niezwykle religijna dziewczyna, aby zarobić na życie i pomóc rodzinie zdecydowała się na prostytucję, ale jednocześnie miała tak dobre serce, że wpłynęła na losy głównego bohatera.
Książka to jak do tej pory jedna z lepszych lektur, z którymi zapoznałam się w liceum. Uważam, że Dostojewski miano mistrza prozy psychologicznej zyskał jak najbardziej zasłużenie. Powieść czyta się przyjemnie, chociaż niejednokrotnie zachowanie głównego bohatera wywoływało we mnie skrajne emocje. Myślę, że to książka, którą zdecydowanie warto przeczytać jeśli ktoś z Was jeszcze tego nie zrobił.
Książka należy do klasyki literatury, więc to pierwsza pozycja, którą zaliczyłam do wyzwania "12 klasyków na 12 miesięcy", którego podjęłam się na początku roku.