Książka "Zaślepieni" jest debiutancką powieścią autorki, a jak już wiecie bardzo lubię poznawać nowych autorów, dlatego też nie mogłam przejść obojętnie obok tego tytułu. Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki, prosty i przyjemny, co sprawia, że książkę czyta się naprawdę szybko i z dużym zainteresowaniem, ja pochłonęłam historię Julii i Łukasza w jeden wieczór i nie mogłam się od niej oderwać. Fabuła książki została w bardzo ciekawy sposób nakreślona i równie dobrze poprowadzona, a bohaterowie świetnie wykreowani, to postaci niezwykle prawdziwe, takie które tak jak my popełniają błędy, postępują pod wpływem emocji, chwili dlatego tak łatwo się z nimi w wielu kwestiach utożsamiać, podzielając podobne troski i dylematy. Historia została przedstawiona z perspektywy obojga bohaterów, co pozwoliło mi lepiej ich poznać, dowiedzieć się co czują, myślą, z czym się mierzą, a tym samym mogłam lepiej zrozumieć ich postępowanie oraz decyzję. Oboje od początku zaskarbili sobie moją sympatię i byłam szalenie ciekawa jak autorka poprowadzi ich losy. Zula w swojej powieści porusza wiele ważnych i ponadczasowych tematów, jak na przykład przemoc fizyczna i psychiczna, które wywołują w Czytelniku natłok skrajnych emocji. To z pewnością nie jest łatwa książka, raczej z gatunku tych słodko - gorzkich, przy których następuje chwila zadumy, z pewnością skłania do głębszych przemyśleń nad własnym życiem i wyborami jakich dokonujemy każdego dnia. Znajdziemy tutaj równi...