Mieszkańcy Edenu, choć wszystkiego mają pod dostatkiem, a ich życie przypomina sielankę, nie są szczęśliwi. Dawno temu zawarli pakt z wszechmocną boginią, która pozwoliła im żyć, ale na własnych warunkach – niewoląc w pozornie radosnej krainie i zabierając ludzkie ciało, a w zamian obdarzając nową, zwierzęcą postacią. Jedyną szansą na odzyskanie wszystkiego, co niegdyś utracili, jest wyprawa do serca Korhantu – zapomnianego wymiaru pełnego zjaw i upiorów – i pokonanie siedmiu potężnych władców. Realizacji tego niebezpiecznego zadania podejmuje się czwórka śmiałków: odważny lis, przebiegły kot, pomysłowy królik i silny byk. Towarzysze przechodzą sprawdzian, od wieszcza otrzymują specjalny oręż, zostawiają swoje rodziny i udają się na karkołomną misję. Nikt nie może im jednak zagwarantować, że wyprawa przebiegnie pomyślnie i kiedykolwiek powrócą do domu…
Miał świadomość, na co się pisze, już kiedyś miał do czynienia z upiorami z Korhantu i wiedział, że walka z nimi jest niesamowicie trudna. Posługiwał się wtedy jedynie zwyczajną bronią, która najwyraźniej nie miała prawa zadziałać przeciwko tym potworom. Żywił nadzieję, że nie zostaną wysłani bez niczego, jak na stracenie. Wiedział, że sama wyprawa nie ma dużych szans na powodzenie, mimo to nie planował umierać. Nie był na tyle zmęczony psychicznie, by dać się zabić. Nawet kilka razy przeszło mu przez głowę, aby wycofać się i dalej tak żyć, ale każdą taką myśl odrzucał. Nie zamierzał umrzeć, ale też nie chciał zawieść tych, którzy na niego liczą. Nie chciał sprawić zawodu Sophii, jego ukochanej, z którą spędził kilka ostatnich lat.