Valentine nie pamięta przeszłości i niezbyt troszczy się o przyszłość. Najszczęśliwszy jest w towarzystwie wędrownej trupy żonglerów i pięknej Carabelli. Niczego więcej nie pragnie, od losu nie oczekuje niczego. A jednak los oczekuje czegoś od Valentine'a. W jego snach pojawiają się groźne, przerażające obrazy. Niezwykłej cywilizacji wielkiej, pogodnej i szczęśliwej planety Majipoor zagraża śmiertelne niebezpieczeństwo. Na tronie Majipooru zasiadł uzurpator... jak dwie krople wody podobny do obalonego króla. Obalony władca i anonimowy żongler różnią się od siebie jak noc i dzień. Noszą tylko to samo imię. Tylko?