Opinia na temat książki Zakręt

"Zakręt" to debiut polskiej autorki Sandry Cichej.

Joanna Grabowska to szczęśliwa matka i żona, która zawodowo spełnia się jako kurator sądowy. Jednak szczęście Asi nie trwa długo, gdyż nad jej małżeństwem zbierają się czarne chmury. Na dodatek w okolicy dochodzi do serii zabójstw, a morderca jest nieuchwytny. Kobieta coraz częściej nabiera przekonania, że ktoś ją obserwuje. Jakby tego było mało, zaczyna dostawać pogróżki. Ktoś ewidentnie wziął sobie kobietę za cel i chce ją zniszczyć. Czy uda jej się dojść do prawdy zanim będzie za późno...?

"Zakręt" to historia utrzymana w klimatach obyczajowych z nutą kryminału, ale nie zabrakło również momentów miłosnych na takim "lekkim poziomie", który jest przeze mnie do zaakceptowania, zważając na mój gust w tych sprawach.🤭 Tak więc mamy tutaj taki mały wachlarz gatunkowy, który obecnie jest bardzo popularny - spoko, ja to kupuję. Książkę czyta się w tempie błyskawicznym, w sumie w dużej mierze to właściwie zasługa pióra autorki, co dobrze rokuje na przyszłość. Warto zaznaczyć, że akcja szybko posuwała się do przodu, bez zbędnego przedłużania, co uważam za duży plus. Całość oceniam naprawdę dobrze, choć nie obyło się bez kilku niedociągnięć, a w jednej sprawie skonsultować się nawet z chrześniakiem (bo już pogubiłam się w jakim wieku młodzież idzie do liceum), ale mniejsza o to... przymykam na to oko. Fabuła może momentami była lekko przewidywalna, jednak koniec końców trzymała w napięciu do ostatnich stron. Uważam, że to naprawdę spoko pozycja, z którą miło spędziłam czas.👌