To zdecydowanie książka dla ludzi z dużym poczuciem humoru, dystansem do siebie i innych, oraz dla każdego, kto chciałby się przekonać, czy starość musi być nudna:-) Uwielbiam tych staruszków, którzy byli dla siebie wyrozumiali, choć momentami sami mieli dosyć rzeczy, których po sobie mogli się spodziewać. Oczywiście najważniejsze były zawsze korzyści, dla ich samych, ale też dla osób od których brali zlecenia. Sama mam bardzo dobry kontakt z rozrywkowymi starszymi osobami, więc muszę podkreślić, że autorka idealnie dobrała ich style językowe, zachowania oraz prawdy życiowe. Że już nie wspomnę o ślamazarności, którą nabyli zupełnie przypadkiem. Oczywiście jedna z ich notorycznie jest przekonana, że cokolwiek by nie zrobiła, to nigdy nie jest jej wina, tylko zawsze kogoś lub czegoś, więc w tych momentach najbardziej ponosiła mnie zabawna wyobraźnia. Najfajniejsze dla mnie było to, kiedy nawet ze spraw poważnych, choćby tych, gdzie zaginęła pewna kobieta, oni robili co mogli, by tą sprawę rozwikłać, ale na swój, trochę pokraczny sposób. Jak wiadomo ich ciekawość nie należała do skromnych, bo cóż poradzą, że skoro dużo w życiu już widzieli, to nigdy nie zaszkodzi zobaczyć dużo więcej:-) Rozczuliły mnie też tutaj słowa pewnego mężczyzny, który żeniąc się nawet każdy minus obierał za cudowny plus. Nawet chrapanie małżonki było dla niego urocze, tylko po latach zamieniło się w niewyraźny i zagłuszający bełkot, więc nie jego wina, że do cudownych rzeczy to już nie należało:-) To były dobre opisy, bo było ich więcej, jak młodość przemieniała się w starość, a na końcu zardzewiałość, która swym piskiem przerażała każdego. Osoby z biura śledczego badały wszelką ewentualność, gdyż takie właśnie były. Dla nich nie było nic pomiędzy, tylko konkrety, albo kłamstwo. Ich przygód było tu co niemiara, naprawdę chcę, żebyście sami je poznali. Być może i wy ujrzycie jak czas potrafi się obejść z każdym człowiekiem. Wiem, że niektóre momenty dla młodszego czytelnika wydadzą się nieciekawe, ale tacy jak ja, przed czwóreczką, myślę, że licząc w dal, docenią ją najbardziej:-)