KSIĄŻKA PEŁNA NIEZWYKŁYCH ZDARZEŃ, WALKI Z SAMOTNOŚCIĄ, POSZUKIWANIEM SENSU ŻYCIA I UPRAGNIONEJ MIŁOŚCI, DLA KTÓREJ TRZEBA PRZEKROCZYĆ GRANICE CZASOPRZESTRZENI.
Młody mężczyzna budzi się pewnego poranka w swoim mieszkaniu i odkrywa, że jest na świecie zupełnie sam. W przedziwny, niezrozumiały dla niego sposób zniknęły wszystkie organizmy żywe: ludzie, ptaki, zwierzęta… nawet owady. Natomiast wszystko inne: domy, sklepy, samochody, drzewa… pozostało nietknięte. Nadal świeci słońce, wieje wiatr i pada deszcz, tylko nigdzie nie ma istot żywych. Jedyna myśl, jaka przychodzi mu do głowy, to przypuszczenie, że wydarzył się jakiś kataklizm. Nurtuje go pytanie – dlaczego przetrwał właśnie on?
Upływający w samotności czas i otaczająca go pustka zaczynają być nie do zniesienia. Wszystkie dotychczasowe wartości przestają się liczyć. Mężczyzna nie widzi sensu istnienia. Na dodatek prześladuje go dziwny sen, w którym pojawia się tajemnicza kobieta w czerni, stojąca niczym posąg na końcu ulicy. Po przebudzeniu czuje jej zapach, subtelną woń lawendy. Kim jest zagadkowa niewiasta i co chce mu w ten sposób przekazać? Bliski załamania wyrusza na poszukiwania. Ma nadzieję, że znajdzie kogoś, kto podobnie jak on przetrwał katastrofę.
Wielkie wyludnione miasto, do którego dociera, potęguje uczucie strachu. Rodzą się obawy, czy spotkanie z kimś żyjącym będzie dla niego bezpieczne, jakie będą tego konsekwencje? Tymczasem kobieta ze snów…
Książka pełna ludzkich rozterek, dramatów i nadziei. Owa nadzieja dodaje bohaterowi książki sił i każe pokonywać wewnętrzne słabości, skłania osamotnionego mężczyznę do działania.
Po raz kolejny czytelnicy książek Kazimierza Kiljana będą mieli okazję poznać historię pięknej miłości, zawieszonej pomiędzy dwiema rzeczywistościami. Nie zabraknie też wielu zaskakujących zwrotów akcji i fascynujących przygód. Po raz kolejny okaże się, że nawet w dzisiejszej rzeczywistości tuż obok nas rozgrywają się sytuacje, o których nawet nam się nie śniło.