W głowie kotłowało jej się tyle różnych myśli. Ani Sigrid, ani Ingebjorg nie można obwiniać o to, co się stało, ale Martin...
Okłamał ją! No, może nie wprost, ale powinien przynajmniej wyjaśnić, co naprawdę łączyło go z Ingebjorg. Wolałaby usłyszeć o tym z jego ust, a nie dowiadywać się od pasierbicy w parę dni po tym, jak się wreszcie ze sobą pogodzili.
Zdrada! - wykrzykiwała w duchu. Zdrada, zdrada! Przyszło jej na myśl, by udać się do Storedal i zażądać od niego wyjaśnień...