Nie przepadam za romansidłami. Ale to jest inne. Wściekałam się z Ingą, współczułam jej, zakochałam się :) Zaczęłam czytanie od tomu 3 więc wiem, jak mniej-więcej się potoczyły losy, jednak czekam na drugim tom, by wiedzieć, czy Gudrun faktycznie ma "ciagoty" do "starszych" panów z rodziny...