\"Real Madryt kupuje na potęgę - za Zidane\'a zapłacił ponad 70 milionów euro, za Luisa Figo 60 milionów. Ronaldo kosztował 45 milionów, a Beckham 35 milionów. Jednak \"\"Galaktyczni\"\" nie wygrywają, bo na szczęście w piłce nie wygrywają pieniądze. Bo gdyby tak było - jak mawia Kazimierz Górski - to mistrzem świata byłaby Arabia Saudyjska. Swego czasu Kosowski, zarabiając 200 razy mniej niż Rivaldo w Barcelonie, zażądał od Wisły podwyżki. Później niesiony żądzą poszedł do Bundesligi, której nie kochał, ale która dała mu kasę i... ławę. Pieniądze, czy radość z gry, czyż to nie jest także dylemat Dudka?! Jak zrezygnować z gigantycznego kontraktu? Można poświęcić miliony funtów, aby zagrać na Mundialu? Kadra też potrafi złamać karierę, czego przykładem Matysek... Za pieniądze nie wszystko można w futbolu kupić. Pasja musi wygrać z żądzą. Jak sobie z tym radzą Olisadebe, Hajto, Żurawski, Frankowski, czy Citko. O tym jest ta historia!\"