Jestem przekonana, że „Zabójczy Święty Mikołaj” autorstwa Mavis Doriel Hay przypadnie do gustu każdemu, kto lubi kryminały w starym stylu.
Fabuła jest ciekawie skonstruowana, a zagadka kryminalna przedstawiona w sposób, który intryguje i zaskakuje. Autorka co rusz podsuwa nam nowe tropy, a rodzinne spory i sprawa testamentu dodatkowo podkręcają atmosferę. Do tego dochodzi cała gama nietuzinkowych postaci, których liczba początkowo może przytłoczyć (choć z czasem łatwo się w tym odnaleźć). Ich sposób myślenia oraz poglądy idealnie oddają klimat lat 30. XX wieku, co bardzo mi się spodobało.
Autorka zdecydowała się na narrację wieloosobową – choć głównie z perspektywy pułkownika – dzięki czemu możemy przyjrzeć się sprawie z różnych punktów widzenia. Jednak to właśnie tok myślenia, założenia i działania pułkownika najbardziej przypadły mi do gustu.
Ogromnym plusem jest także samo wydanie książki, w którym umieszczono plan domu. Dzięki temu możemy analizować, gdzie kto przebywał podczas tragicznego wieczoru. To dodatkowo pozwala nam jeszcze lepiej wczuć się w fabułę.
„Zabójczy Święty Mikołaj” to świetny christmas crime w klasycznym stylu. Intrygująca fabuła, mylące tropy i rozwiązanie zagadki, którego kompletnie się nie spodziewałam.
Serdecznie polecam!
K.
Ocena 8/10