Rodzina była najważniejszym, niezniszczalnym bogactwem Indian. I tę prawdę należy podkreślić. Mówiąc zaś o rodzinie, Indianie myśleli nie tylko o rodzicach i dzieciach, ale o szerszej, spokrewnionej grupie. Im liczniejsza była rodzina, tym bogatsza, a przez to otoczona większym szacunkiem. Dom zaś rodzinny był centrum społeczności, miejscem, gdzie kształtowały się dobre, uspołecznione jednostki, i miejscem, z którego spływała moc plemienia. Właśnie tutaj potomstwo uczyło się swoich obowiązków wobec rodziców, domostwa, grupy, plemienia i wobec samego siebie. Książka poprzez ukazanie w miarę obiektywnego obrazu indiańskich rodzin, prezentuje piękno życia pierwszych Amerykanów.