Maria Iwaszkiewicz, córka jednego z najwybitniejszych polskich prozaików i poetów XX stulecia, oprowadza w tej książce po świecie swego dzieciństwa i wczesnej młodości - przywołuje czas dawno miniony, wydarzenia przebrzmiałe, a mimo to żywe w jej wspomnieniu, osoby, po których przetrwała jedynie pamięć, i to pamięć nielicznych. W centrum opowieści znajduje się Stawisko - dom niezwykły, zamieszkany przez ludzi wyjątkowych, wokół których gromadzą się postaci równie niepospolite jak gospodarze. W pogodny na ogół nastrój tej gawędy, w której autorka próbuje ocalić od zapomnienia zarówno okruchy starego domu, echa odległych a radosnych przeżyć, jak też sylwetki niegdyś bliskich i kochanych osób - wkrada się niekiedy ton bardziej serio. Dotyczy to zwłaszcza okresu wojny i powstania, które w beztroskie życie młodej inteligencji wniosło ponury cień śmierci. Mimo tych akcentów powagi książkę czyta się jak relację z krainy nieprzerwanego szczęścia i wiecznej kanikuły. Cóż, młodość - jak powiada autorka - ma swoje prawa.