„Kucam w trawie, otoczona bezimiennymi cokołami. Sterczą z nich zardzewiałe pręty, a obok – wśród porzuconych puszek i butelek po piwie – leżą w bluszczu kawałki połamanych nagrobków. Z trudem można odczytać wyryte gotycką czcionką nazwiska: niemieckie, polskie i żydowskie – kamienne wizytówki zapomnianych gdańszczan.” „Z miasta” jest zbiorem dz... Recenzja książki Z miasta