Opinia na temat książki Z dala od świateł

@Betsy59 @Betsy59 · 2022-01-14 15:48:20
Przeczytane 2022
„Niełatwo tu żyć. Nie ma na świecie piękniejszego miejsca i sześcioma wołami nikt by mnie stąd nie wyciągnął. Ale nie jest miłe dla ludzi.” Wypowiedź starego rolnika Marta jest kwintesencją tej książki. Wspaniała przyroda irlandzkiej prowincji w kontraście z ciemnymi sprawkami jej mieszkańców. Wszystko to widziane oczami emerytowanego gliniarza z Chicago, który osiedlił się tutaj, aby odpocząć od babrania się w brudach tego świata. Niestety, nie za bardzo mu się ta ucieczka udała…

Tana French jak zwykle nastrojowa, mistrzowsko opisuje przyrodę i stopniuje napięcie. Udało jej się po raz kolejny stworzyć sympatycznego bohatera, bez nałogów, wprawdzie znów z rozwalonym życiem rodzinnym, ale poczciwego z kościami. Doskonałe, a nawet lepsze są również postaci drugoplanowe jego sąsiadów a zwłaszcza cytowanego na wstępie Marta oraz zbuntowanego, nieszczęśliwego dzieciaka, Trey. Czujemy się, jakbyśmy tam byli, jakby za naszymi oknami rozciągała się zieleń pastwisk „tak głęboka i puszysta, że można się w niej zanurzyć”. To chyba najlepsza i najdojrzalsza książka autorki. Lubię jej powieści, doceniam styl i umiejętność budowania nastroju. Jednak dotąd każdej z nich czegoś brakowało. „Zdążyć przed zmrokiem” było według mnie zbyt ponure i makabryczne. „Ściana sekretów”- zbyt magiczna, „Lustrzane odbicie”- zbyt nieprawdopodobne i „migoczące”, a przez to irytujące, „Wiedźmie drzewo”- nieco zbyt nużące, „Ostatni intruz”- pozbawiony nastroju a „Kolonia”- zbyt klaustrofobiczna. „Z dala od świateł” jest dla mnie idealne. Czytałam z przyjemnością.

Ocena:
Data przeczytania: 2022-01-13
× 16 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Z dala od świateł
Z dala od świateł
Tana French
7/10

Najnowsza powieść pierwszej damy irlandzkiego kryminału. Nominowana do Goodreads Choice Awards 2020. Mała miejscowość w małym kraju. Żaden z jej mieszkańców nie jest taki, jaki się wydaje. ...

Komentarze

Pozostałe opinie

Ciekawy kryminał rozgrywający się na irlandzkiej prowincji. Emerytowany jankeski policjant kontra wioska i jej mieszkańcy. Trochę gorzkie zakończenie, ale przecież nie zawsze musi być happy end.

Odnotowuję dla porządku. Wszystko, co chciałam powiedzieć na temat tej książki, już napisali @Almos i @Betsy59, więc nie będę się powtarzać. Znalazłam jednak fajną analogię do powieści "Madonna z hia...

Czytałam tylko jedną książkę tej autorki i po jej lekturze obiecałam sobie nadrobić wszystkie zaległości. Niestety nie do końca mi się to udało. Emerytowany detektyw Cal Hooper przenosi się do małej...

„Z dala od świateł” Tany French to kryminał w starym stylu, gdzie nie trzeba pędzącej akcji naszpikowanej ciągłymi twistami fabuły, by docenić kunszt historii. Akcja powieści toczy się w małej, odlud...

© 2007 - 2024 nakanapie.pl