Z batutą i Cappellą

Cappella i jej twórczyni Są z nami, czyli z gdańszczanami, od kilkudziesięciu lat. Z miastem będącym splotem wielu kultur i narodowości, z miastem bohaterskim, ale i bliskim każdemu, kto urodził się czy mieszka nad Motławą. Ich muzyka, jej piękno i szlachetność towarzyszą mi od chwili założenia zespołu w 1981 roku. Szczególnie bliskie nasze związki to lata 1994–1998, kiedy, pełniąc zaszczytną funkcję przewodniczącego rady miasta Gdańska, traktowałem Cappellę Gedanensis jako swoich muzyków. Zresztą tak jest do dzisiaj, bo przecież trudno sobie wyobrazić jakiekolwiek święto, uroczystość ważną dla mieszkańców bez obecności Cappelli. Można powiedzieć, że nasi muzycy dodają splendoru i chwały wizytom zacnych gości, których podejmujemy w mieście, ale i swoim kunsztem, talentami i artyzmem służą nam: gdańszczanom. Uświetniają też uroczystości związane z nadawaniem tytułu honorowego obywatela naszego miasta wielu osobistościom, na przykład Lechowi Wałęsie, prezydentowi Niemiec Johannesowi Rau, Magraret Thatcher czy Tadeuszowi Mazowieckiemu. Sam towarzyszyłem Cappelli w czasie koncertu w Watykanie u naszego papieża, Jana Pawła II. Ci znakomici artyści grali nam i śpiewali podczas obchodów Tysiąclecia Gdańska. A wszystko to, niezmiennie od trzydziestu przeszło lat pod wodzą wspaniałego ich szefa, siedemnastego kapelmistrza w historii Kapeli Miejskiej Gdańska, pani profesor Aliny Kowalskiej-Pińczak. Osoby wielce utalentowanej, szczycącej się tytułami i artystycznymi osiągnięciami na skalę co najmniej europejską, a przy tym osoby niezwykle skromnej. Dyrygentki, która przez wiele lat prowadziła swój zespół niejako „od środka”, w jednym szeregu z swoimi wokalistami śpiewając pięknym altem. Kiedy w październiku 2011 roku Cappella obchodziła swoje trzydziestolecie, miałem zaszczyt podziękować pani profesor i całemu zespołowi za niezapomniane przeżycia, za przywrócenie melomanom arcydzieł dawnej muzyki, za stałą ich obecność w zabytkowych gdańskich wnętrzach, za czynienie nas lepszymi. A dzisiaj do tych podziękowań mogę tylko jeszcze dołączyć radość, że książka „Z batutą i Cappellą” wpisze profesor Alinę Kowalską-Pińczak w portrety „Znanych gdańszczan”. Bo chociaż profesor Alina urodziła się w Bydgoszczy, całe swoje osobiste i artystyczne życie związała z naszym miastem i promuje je na świecie. Paweł Adamowicz, Prezydent Miasta Gdańska