❗TW: morderstwo, znęcanie
Zacznę od tego, że okazała się czymś zupełnie innym niż myślałam. Sądziłam po opisie, że będzie to coś w stylu siedzenia w klasie, odkrywania powoli kart i typowania mordercy. Niestety (dla mnie) tego nie było.
Zaczęło się od długiego monologu nauczycielki o tym jak była w ciąży, jak kochała męża, jak działa HIV i że jej mąż to miał, jak robiła coś tam.. no takie gadanie o życiu, każdy w szkole to przeżył. I naprawdę dziwi mnie, że żaden z uczniów nie wyszedł i wszyscy słuchali jej z zainteresowaniem. Nie uwierzę w to.
Ale to tylko początek braku realizmu, cała książka była lekko mówiąc odklejona i nie potrafiłam uwierzyć w nic. Jak 4 latka zostawiona z pielęgniarką i 2 dziewczynami mogła (i to nie raz!!) niepostrzeżenie wyjść ze szkoły i udać się na basen za szkołą? Dlaczego 13 latka wiedziała o roztworze, który wykrywa krew, miała go i umiała używać? Dlaczego 13 latek umiał konstruować bomby? I tak dalej.
Tak jak wspomniałam, sama forma mi nie przypadła do gustu - 200 stron opisu życia chłopaka-mordercy (nierealistycznego jak już wspomniałam).
Ale najgorsze jest to, że dla mnie ta książka nie miała żadnego celu, była o niczym i byłaby o połowę krótsza, gdyby dzieci wiedziały, że HIV nie przenosi się przez dotyk...