Mam wszystko. Piękną rodzinę, dom, stabilizację, podróże. Wydawać by się mogło, że żyję swoim marzeniem. Jednak towarzyszy mi poczucie, że świat znajduje się za szybą. Życie mija, a ja zdaję się patrzeć na nie z boku i nie czuję kompletnie niczego.
Znacie ten stan?
Zauważacie go? Czy próbowaliście coś z tym robić? Może poszliście na zakupy. Może zaplanowaliście remont, zakup większego domu, jeszcze bardziej egzotyczną podróż, a może… zmianę partnera? Pomogło czy nie? Czy po pierwszej euforii powierzchownej zmiany nadal dopada was ta odrętwiała pustka.
„Wystarczająco dobre życie” opowiada o tym, jak głęboko można poczuć się w zgodzie ze sobą i światem bez powierzchownych rewolucji. Otwiera nas na ciekawość, zrozumienie i pokorę wobec tego co większe, potężniejsze oraz… naprawdę ważne.
Autor – psycholog i aktywista ekologiczny – prezentuje nam spojrzenie na świat, w którym odzyskujemy pierwotne kanały łączności ze sobą i naszym środowiskiem. Przywraca wiarę w sens społeczności, punktuje niedostatki kultury indywidualizmu i patologicznej niezależności. Otwiera nas na kontakt z tym, za czym tęskniliśmy i tęsknimy, ale boimy się powiedzieć na głos.
Czy nasze życie się udaje? Czy jesteśmy z niego zadowoleni? Czy częściej czujemy, że ma sens, niż że nie? Trudno powiedzieć, prawda? Gubimy się w definicjach szczęścia, spełnienia i przyjemności; bardzo często szukamy tego, co ważne, w tym, co ostatecznie okazuje się kompletnie nieistotne.
Książka Kulika tasuje życiowe karty i rozdaje je na nowo. Zachęca do przyglądania się rzeczom, na które przestaliśmy zwracać uwagę. Wreszcie – pomaga poczuć prawdziwą odpowiedzialność za samych siebie i cały świat.