Wyścig na okręcie Beagle. to książka niecodzienna. Autor - botanik, ekolog - porusza w niej fundamentalne dla każdego uczonego zagadnienia: komu i czemu służą badania naukowe, dlaczego życiem naukowca rządzą pasja, wytrwałość i niegasnące zainteresowania; dlaczego niektórzy przedstawiciele nauki ulegają pokusie władzy, sławy i pieniądza. Tropi i ujawnia różne rozpowszechnione zjawiska, które towarzyszą uprawianiu nauki niezależnie od dyscypliny naukowej i kraju. Ironizuje na temat przywar i słabostek, od których także ludzie nauki nie są wolni. Wyraża sprzeciw wobec prób zawładnięcia nauką przez biurokrację i obniżania jej rangi w społeczeństwie. Oprócz krytyki zjawisk negatywnych Autor stara się pokazać także pozytywny dla jednostki sens uprawiania nauki. Broni prawa do wyrażania wątpliwości i apeluje o uczciwość we współzawodnictwie. Wprowadzeniem w materię książki jest tytułowy esej. Nawiązuje do niego grafika na okładce. Na pokładzie okrętu Beagle Karol Darwin rozpoczął w roku 1832 swoją podróż, która zaowocowała sformułowaniem teorii ewolucji i rozwojem nowoczesnego przyrodoznawstwa. Książkę warto polecić zarówno doświadczonym uczonym, jak i początkującym pracownikom naukowym i studentom, a także zwykłym czytelnikom spoza środowiska naukowego. Pierwszym, aby spróbowali spojrzeć z dystansem na swoją własną działalność, drugim -zwłaszcza marzącym o odniesieniu sukcesu w nauce, by znaleźli inspirację do poszukiwania własnej drogi, a czytelnikom, którzy nauką osobiście się nie zajmują - ponieważ znajdą w niej pobudzający do refleksji, świetnie literacko przedstawiony i nie pozbawiony humoru opis mechanizmów zachowań ludzkich.