W tamtym roku dostałam propozycje recenzji komedii kryminalnej, lubię ten gatunek więc bez wahania się zgodziłam na przeczytanie debiutu, książkę @majagulka. Dobrze się przy niej bawiłam, tylko ten niedosyt na koniec... "już się skończyło?" 🙈 "powinno być coś dalej" 🤔
W marcu spotkałam się z Mają na targach w Poznaniu, tam dowiedziałam się o drugiej części i czekałam z niecierpliwością, a teraz przychodzę z jej recenzją
Bohaterka książki Marta, lubi pakować się w kłopoty, nie robi tego specjalnie, one same do niej lgną. Wraz z kłopotami zjawia się komisarz Zaręba, ta charyzmatyczna kobieta najchętniej widziałaby za kratami Martę, przynajmniej sprawia takie wrażenie. Marta robi wszystko żeby się tam nie znaleźć, a pomagają jej w tym dziennikarze śledczy, a jeden szczególnie.
Lekka komedia pomyłek, trup nie ściele się gęsto, ale jeden to i tak dużo, tym bardziej kiedy sprawca lub sprawczyni jest na wolności. Ja bawiłam się przednio, miałam milion pomysłów na sekundę kto jest winny, zupełnie jak Marta miałam swoje teorie, nie koniecznie trzymające się kupy, ale nawet przez chwilę nie podejrzewałam Marty, ta tylko była winna w oczach Zaręby.
Świetne dialogi, prosty język, to wszystko składa się na dobrą komedię obok której nie można przejść obojętnie. Polecam zacząć os pierwszej czyli "Podwójnej rozgrywki "
We współpracy z wydawnictwem Vectra.