Charlotte niebawem zaczyna naukę w nowej szkole w Hiszpanii, z czego jest bardzo zadowolona. Podróż nie przebiega bezproblemowo, na dodatek dziewczyna nie jest dowieziona pod internat, w którym ma mieszkać i tylko dzięki pomocy pewnego chłopaka dociera na miejsce. Jest zmęczona, zła, a jednocześnie ciekawa co ją czeka w nowym miejscu.
Nastolatka dość szybko poznaje nowych ludzi i się zaprzyjaźnia. Niestety ma dar pakowania się w kłopoty, czasem niemałe. Pewnego dnia zostaje ugryziona przez wilkołaka i musi dołączyć do stada, w którym samiec alfa nie jest miły i uczynny. Zaraz po przemianie dostaje niełatwe zadanie odnalezienia artefaktów niezbędne do magicznego rytuału wskrzeszenia. Nie może odmówić, pomimo że zadanie wydaje się niewykonalne. Na szczęście nowi przyjaciele zamierzają jej pomóc. Charlotte zaczyna odkrywać tajemnice i intrygi, a świat, do którego trafia, okazuje się zupełnie inny, niż myślała. Czy sobie poradzi w nowej rzeczywistości? Czy odnajdzie artefakty? Jakie tajemnice odkryje?
Książka jest z gatunku literatura młodzieżowa, dlatego czytała ją Amelka i jej się bardzo podobała. Historia ciekawa i wciągająca, pełna magi i wilkołaków. Akcja toczy się dość szybko, jest pełna niebanalnych zwrotów.
Bohaterowie dość ciekawi zarówno ci pierwszoplanowi, jak i pozostali. Córka polubiła główną bohaterkę, którą uważa za miłą i przyjacielską.
„Krzyk księżyca. Część I: Wskrzeszenie” to ciekawa książka młodzieżowa. Córce się bardzo podo...